Rozstrzygnięto konkurs architektoniczny na budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Projekt zakłada, że najważniejsze elementy wystawy znajdą się pod ziemią, tak aby nie zniekształcać historycznego ukształtowania półwyspu. Budowa ma się rozpocząć za dwa lata.
Od samego początku wizja Muzeum Westerplatte znacząco odbiegała od standardowych obiektów tego typu. Wszystko to ze względu na złożony historycznie teren, który na przestrzeni dekad pełnił wiele różnych funkcji.
– Muzeum nie powinno być widoczne, dlatego że my i tak mamy kilka warstw. Kiedyś na półwyspie Westerplatte był kurort. To było miejsce odwiedzane chętnie przez spacerowiczów, przez mieszkańców Gdańska. Była oczywiście składnica wojskowa, mająca też swoje artefakty, które są w terenie. Następnie został zbudowany obiekt, który my wszyscy znamy jako Pomnik Obrońców Wybrzeża. O to chodzi, że my nie chcemy kolejnej warstwy do tego dodawać, a przynajmniej nie chcemy takiej warstwy, która by tu spowodowała jakieś kolejne budynki, które będą zacierały ślady historii. Dlatego do tego obiektu wchodzimy poprzez taką szczelinę w ziemi i dochodzimy do wejścia. I to muzeum nas jakby wciąga taką szczeliną świetlną – komentuje Lucyna Nyka, przewodnicząca Sądu Konkursowego.
NOWE OBLICZE PÓŁWYSPU
W zeszłym tygodniu rząd zdecydował się przeznaczyć ponad 300 milionów złotych na wieloletnie wsparcie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku. Po wyłonieniu projektu architektonicznego nastąpi długotrwały proces kompletowania dokumentów, który zakończy się poszukiwaniem wykonawcy budowy, co powinno wydarzyć się w 2025 roku. Samo muzeum ma być gotowe dla odwiedzających w 2027 roku. To jednak nie są jedyne inwestycje w tej okolicy.
– Mamy też rozstrzygnięty konkurs na Biuro Obsługi Ruchu Turystycznego u nasady półwyspu z dużym parkingiem na kilkaset samochodów. Chodzi o to, żeby wreszcie nie było takiego chaosu, jaki jest od lat tutaj na Westerplatte, jeśli chodzi o obsługę turystów i właśnie możliwość parkowania. W planach na najbliższe pięć lat – w związku z tym, że uchwaliliśmy w rządzie wieloletni program dotyczący tej inwestycji na pięć lat do przodu, na kwotę ponad 300 milionów złotych – chcemy też uczytelnić relikty, które pozostały na terenie Westerplatte, odtworzyć niektóre przestrzenie z dawnej składnicy wojskowej – wyjaśniał Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
WYJĄTKOWE MUZEUM
Jak sama nazwa wskazuje, Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 będzie skupiało się nie tylko na bitwie, która rozpoczęła II wojnę światową. Oprócz tego muzeum opowie historie kampanii wrześniowej, a także partyzanckiej walki Polaków na terenach okupowanych przez Niemców i Sowietów
– 1 września 1939 roku załogę polskiej składnicy tworzyło około 210 żołnierzy i zmobilizowanych pracowników cywilnych. W żadnym muzeum kraju nie ma możliwości zapoznania się z ich biogramami, biografiami. My ich pokażemy również w głównym budynku. Także pawilon będzie opowiadał o kampanii polskiej, ale będzie też mówił o tych obrońcach polskich z września 1939 roku – podkreślał profesor Grzegorz Berendt, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Oskar Bąk/pb