Grupę przestępczą, która fałszowała dowody osobiste na ogromną skalę, rozbili funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Śledczy znaleźli 180 gotowych dokumentów, karty sim i inne podrobione dokumenty. Zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy usłyszeli ponad pół tysiąca zarzutów.
Policjanci ustalili, że w jednym z biurowców w Gdańsku na masową skalę podrabiane są dowody osobiste. Były wykorzystywane do wyłudzania kredytów, kupowania sprzętów na raty i zawierania umów na usługi telekomunikacyjne. Procederem kierował 41-latek, a 32-latek był słupem wykorzystywanym do zawierania umów. Zostali zatrzymani w powiecie kartuskim, gdy odebrali od kuriera umowę bankową. Policjanci znaleźli u nich kilkadziesiąt telefonów, kilkanaście laptopów, specjalną drukarkę, ponad 180 sfałszowanych dowodów osobistych z wklejonym wizerunkiem tej samej osoby, hologramy oraz puste plastikowe karty do wyrabiania dowodów osobistych. Były tam także karty bankomatowe na różne osoby oraz umowy bankowe na kilkadziesiąt osób. Wartość wstępnie oszacowanych strat to 400 tysięcy złotych. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nadal nad nią pracują i ustalają kolejnych pokrzywdzonych.
– Intensywna praca policjantów z wydziału zajmującego się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, którą nadzorował prokurator z wydziału ds. wojskowych gdańskiej prokuratury okręgowej, pozwoliła na ustalenie i zatrzymanie dwóch osób. Zatrzymany przez policjantów 41-letni organizator całego procederu polegającego na użyciu podrobionych dowodów osobistych w celu otwierania rachunków bankowych do zaciągania pożyczek gotówkowych oraz dokonywaniu zakupów sprzętów elektronicznych, usłyszał 495 zarzutów z art. 286 par. 1 kk, 270 par. 1 kk, 190 a par. 2 kk oraz art. 62 par 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Drugi z zatrzymanych mężczyzn, 32 latek, działał w roli tzw. słupa i wobec niego prokurator zastosował dozór policyjny. Policjanci, pracując nad tą sprawą, przeanalizowali ogromną ilość danych od operatorów telekomunikacyjnych oraz zawartość nośników informatycznych, przesłuchali wielu świadków oraz przeprowadzili inne czynności – informuje mł. asp. Anna Banaszewska-Jaszczyk z zespołu prasowego KWP Gdańsk.
Podejrzanym grozi osiem lat więzienia.
Grzegorz Armatowski