Skargę kasacyjna w sprawie Planu Ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego wycofana. Na wniosek marszałka województwa zrobiła to nowa wojewoda pomorska. Jej poprzednik wnioskował, by sprawą uchwały sejmiku zajął się Naczelny Sąd Administracyjny.
Jak mówi Anna Moś, kierownik TPK, jeśli sąd przychyli się do wniosku, park będzie jeszcze lepiej – i co ważne, w pełni – chroniony.
– Sytuacja jest bardzo pozytywna dla parku. Pierwszy raz w historii ten plan ochrony ma szansę funkcjonować. Pani wojewoda wycofała skargę kasacyjną, więc czekamy na umorzenie postępowania przed NSA. Niezależnie od tego plan ochrony podlega wykonaniu w części, w jakiej nie stanowi aktu prawa miejscowego – a tak jest tylko w niewielkim zakresie. Chodzi o wykaz obiektów istotnych z punktu widzenia historycznego i kulturowego – tłumaczy.
Plan ochrony parku to poza powołaniem rezerwatów także ograniczenie wycinek drzew. Jego zapisy powinny znaleźć się w przygotowywanym na najbliższych dziesięć lat Planie Urządzenia Lasu. Na mocy styczniowego moratorium Ministerstwa Klimatu i Środowiska na terenie Trójmiejskiego Parku wstrzymano prawie 30 proc. planowanych wycinek na najcenniejszych przyrodniczo terenach.
Przypomnijmy całą historię:
- 24.10.2022 r. sejmik województwa uchwalił plan ochrony dla TPK.
- 25.11.2022 r. wojewoda pomorski rozstrzygnięciem nadzorczym stwierdził nieważność uchwały Sejmiku Województwa z uwagi na brak audytu krajobrazowego.
- 22.12.2022 r. sejmik województwa złożył skargę na rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody do WSA.
- 10.05.2023 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gdańsku uchylił rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody pomorskiego z 25.11.2022 r. stwierdzające nieważność uchwały Sejmiku Województwa.
- 30.06.2023 r. – wojewoda pomorski złożył skargę kasacyjną od wyroku WSA z dnia 10 maja 2023 r., wydanego w sprawie II SA/Gd 89/23, uchylającego rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody pomorskiego z dnia 22 listopada 2022 r.
- 3.01.2024 r. – marszałek województwa złożył wniosek do nowej wojewody o rozważenie możliwości wycofania skargi kasacyjnej.
Sebastian Kwiatkowski/aKa