Dwupoziomowy parking mieszczący pół tysiąca rowerów otwarto przy dworcu PKP w Gdańsku Wrzeszczu. Zamontowano tam stojaki przeznaczone na parkowanie zarówno „zwykłych” rowerów, jak i pojazdów specjalnego przeznaczenia. Obiekt czynny będzie przez całą dobę.
Parking rowerowy zrealizowany został w ramach zadania „Węzły integracyjne: Gdańsk Główny, Gdańsk Wrzeszcz oraz trasy dojazdowe do węzłów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i Szybkiej Kolei Miejskiej na terenie Gminy Miasta Gdańska”.
– Wzorem polityki rowerowej prowadzonej przez kraje na całym świecie chcemy zachęcić mieszkańców, żeby korzystali z transportu publicznego i transportu rowerowego. Często jest tak, że jadąc nieco dalej, możemy ze swojego miejsca zamieszkania dojechać do dworca i przesiąść się na pociąg. Często spotykamy takie rozwiązania np. w Holandii czy w innych krajach europejskich. Dlatego dziś oddajemy do użytku ten ważny element, o który postulowano, czyli parking rowerowy – wyjaśnia prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
– Jesteśmy w trakcie realizacji projektu węzłowego, którego częścią jest parking rowerowy, ale też pętla autobusowa i przystanek SKM. Do tego węzła doprowadzane są tzw. „sznurki” komunikacyjne (w ramach jednego projektu węzłowego z Unii Europejskiej). Cały projekt realizowany w ramach środków metropolitalnych. Wśród całego zestawu zadań realizowana była droga rowerowa na Jaśkowej Dolinie, wzdłuż ul. Grunwaldzkiej, ul. Legionów i ul. Dmowskiego. To takie miejsce, gdzie schodzą się wszystkie drogi rowerowe i umożliwiają przesiadkę na autobus czy SKM – wyjaśnia Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji.
WYGODA I BEZPIECZEŃSTWO
Jak podkreśla Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta ds. komunikacji rowerowej, nowo otwarty obiekt oznacza wiele udogodnień dla mieszkańców.
– Zakładamy, że tego typu parkingi potrzebne są przy każdym węźle kolejowym. Bezpieczeństwo na parkingu poprawia fakt, że jest on monitorowany przez całą dobę. Jest też wygodny dla rowerzystów, wjazd odbywa się na poziomie terenu – wyjaśnia Kitliński.
Marta Włodarczyk/raf