Spotkanie rodzin zastępczych oraz kandydatów na rodziców zastępczych zorganizował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Sopocie z okazji Dnia Rodzicielstwa Zastępczego. Nie zabrakło gier i zabaw, ale też wymiany doświadczeń.
Spotkanie w siedzibie Art Inkubatora przy ul. Goyki 3 miało charakter integracyjny i, co podkreślali urzędnicy, było też formą podziękowania dla rodzin zastępczych współpracujących z MOPS na rzecz najmłodszych sopocian, którzy nie mogą przebywać w rodzinach naturalnych. Wśród zebranych była prezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.
– To jest najważniejsze, co możemy dać dzieciom i młodzieży: poczucie tego, że mają bezpieczny dom, że są wokół nich osoby, które je kochają i wspierają, że niezależnie od tego, co się w życiu wydarzy, mają gdzie wrócić. To jest kwintesencją tego wszystkiego. Martwię się, patrząc na rodziny, które już są, jak mało jest osób nowych, które chciałby podjąć się roli rodziny zastępczej – mówiła Radiu Gdańsk Magdalena Czarzyńska-Jachim.
„BYĆ RODZICEM TO JAK ZAKOCHANIE”
– Poczułam w sercu ciepło, zrozumiałam, że to jest ten czas. Porozmawialiśmy z mężem, przeczytaliśmy ulotki, porozmawialiśmy ze wszystkimi pracownikami MOPS-u, którzy zajmują się pieczą zastępczą i wiedzieliśmy już, że to jest to. Poza lekkim stresem organizacyjnym, czuję przede wszystkim radość i ekscytację. Kiedy człowiek decyduje się na bycie rodzicem, to jest porównywalne do stanu zakochania – mówi jedna z kandydatek, Paulina Stefańska. Jak podkreśla, ta decyzja dała jej dużo pozytywnych emocji.
JAK FUNKCJONUJE PIECZA ZASTĘPCZA?
Rodzina zastępcza przyjmuje dzieci na określony czas, potrzebny rodzicom naturalnym na rozwiązanie swoich trudności. Co miesiąc otrzymuje ustawowo środki na pokrycie kosztów utrzymania dziecka, a rodzina zawodowa dodatkowo comiesięczne wynagrodzenie.
Aby zostać rodzicem zastępczym należy spełnić kilka wymogów, przejść szkolenie, a także przedstawić zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia. Osoby chętne, by zostać rodzicami zastępczymi, mogą skontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Sopocie.
Oskar Bąk/puch