Imieniny Władysława Bartoszewskiego były świętowane podczas pikniku przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wspominano bohatera wydarzenia, który był żołnierzem Armii Krajowej, powstańcem warszawskim, więźniem stalinowskim, antykomunistycznym opozycjonistą, historykiem i dyplomatą.
Były asystent Władysława Bartoszewskiego Marek Zając przypominał jego hasło „warto być przyzwoitym”.
– Za tym stała głęboka mądrość i doświadczenie życiowe Władysława Bartoszewskiego wyniesione z Auschwitz. 18-letni chłopak trafił od razu na samo dno piekła, mówił: „Ja w Auschwitz byłem nikim. Mówiłem sobie, że nie będę bohaterem, ale będę przyzwoity, nie będę kradł chleba od innych więźniów, nie będę donosił” – mówił Marek Zając.
NIEZAPOMNIANA MOWA
– Niezapomniana jest jego wielka mowa w niemieckim parlamencie z okazji 50-lecia zakończenia wojny. Powiedział: „Stałem na apelu w Auschwitz, a myślałem, tak jak potem całe życie, ja się nie zmieniłem, ale wyście się zmienili” – przypomniał mecenas Jacek Taylor, opozycjonista w czasie PRL.
div id=”fb-root”>
🔴 „Co się opłaca, a co warto” – pod takim hasłem dziś przy #M2WŚ odbyły się rozmowy o Władysławie Bartoszewskim.
👉…
Opublikowany przez Muzeum II Wojny Światowej Sobota, 29 czerwca 2024
Na plenerowej scenie ustawionej na placu imienia Władysława Bartoszewskiego dyskutowano również o wolontariacie, współpracy i architekturze. Na zakończenie odbył się koncert zespołu Neoquartet.
Marzena Bakowska/puch