W sobotę ulicą Bohaterów Monte Cassino w Sopocie przeszła i przejechała parada nowoorleańska. W barwnym korowodzie przeszli muzycy i uczestnicy Sopot Molo Jazz Festivalu, który po raz 28. zorganizowano w kurorcie.
W piątkowe i sobotnie popołudnie w Sopocie królował jazz. Impreza zorganizowana już po raz 28. upamiętniła pierwsze takie muzyczne wydarzenie w Polsce, które miało tutaj miejsce w 1956 roku. Sobotnią paradę na ulicy Bohaterów Monte Cassino poprowadził gdański zespół DownTown Brass z udziałem Stanisława Cieślaka, Jerzego Detki, Piotra Nadolskiego, Ryszarda Podgórskiego i Edwarda Rykaczewskiego. Jak zawsze za muzykami podążała kolumna zabytkowych samochodów z tłumem fanów jazzu.
Podobnie jak w poprzednich latach głównym przesłaniem wydarzenia była promocja dorobku lokalnego środowiska jazzowego, przypomnienie artystów, którzy swoje kariery rozpoczęli właśnie w Sopocie, a także popularyzacja muzyki jazzowej.
WEEKEND Z JAZZEM
Koncerty w muszli rozpoczął DownTown Brass (Szymon Kowalik, Radosław Kulesza, Agata Ławicka, Dominik Łukaszczyk, Michał Sasinowski, Mikołaj Stańko, Piotr Urbański, Maciej Wielochowski i Mateusz Zielke). Zagrali także: Marek Piowczyk Trio (Marek Piowczyk, Julia Przybysz, Kacper Skolik), Tomasz Chyła Quintet (Tomasz Chyła, Krzysztof Hadrych, Sławek Koryzno, Emil Miszk, Konrad Żołnierek) oraz wokalistka Krystyna Stańko, a z nią Dominik Bukowski, Paul Rutschka i Mikołaj Stańko. Koncerty prowadził Andrzej Herman.
HISTORIA FESTIWALU
Sopot Molo Jazz Festival po raz pierwszy odbył się w 1996 roku, w 40. rocznicę legendarnego festiwalu jazzowego, który odbył się w Sopocie w 1956 roku i który stał się siłą napędową rodzącej się wówczas polskiej sceny jazzowej. W 1956 roku w Sopocie wystąpili młodzi muzycy, którzy wkrótce stworzyli podwaliny polskiego jazzu, zdobywając uznanie nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
mk