W Sopocie trwa jedna z największych konferencji biznesowych w regionie. W Europejskim Forum Nowych Idei uczestniczą m.in. minister finansów Andrzej Domański oraz były premier Jerzy Buzek.
– Europa jest potężnie niedoinwestowana. W ujęciu realnym nakłady inwestycyjne w Unii Europejskiej są dziś o 10 proc. wyższe niż w roku 2007. W Stanach Zjednoczonych te nakłady są wyższe o 35 proc. – powiedział Domański.
NAJWIĘKSZA BOLĄCZKA UNII EUROPEJSKIEJ
Ocenił, że liczby te pokazują „potężną dysproporcję” w nakładach inwestycyjnych, a efekty tego widoczne są na bardzo wielu obszarach.
– Największą bolączką Unii Europejskiej jest brak wyrostu gospodarczego. Trudno nie odnieść wrażenia, że dla bardzo wielu europejskich decydentów Unii Europejskiej wzrost jest tylko produkcją uboczną – powiedział również Domański. Dodał, że inwestycje są niezbędne, aby ożywić wzrost gospodarczy.
Zaznaczył jednocześnie, że jeśli europejska gospodarka pogrąży się w długotrwałej stagnacji, nie będzie zielonej gospodarki, polityki bezpieczeństwa i spójności społecznej. Dodał, że wzrost powinien być priorytetem w kontekście wprowadzanych polityk.
– Pomimo, iż nasza gospodarka jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się w Europie, bardzo wyraźnie ciąży nam, w szczególności spółkom eksportowym, słabość naszych partnerów handlowych w UE – wyjaśnił.
Szef MF ocenił również, że Europa przegrywa wyścig technologiczny z USA i krajami Azji Południowo-Wschodniej. Domański zaznaczył, że „jest absolutnie jasne”, iż transformacja energetyczna idzie ramię w ramię z transformacją cyfrową. Szef MF wspomniał również, że – zgodnie z oczekiwaniami – polska gospodarka będzie rosła w przyszłym roku tempie prawie 4 proc., co stawia Polskę bardzo blisko szczytu listy państw członków OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju). Dodał, że w br. realne wynagrodzenia w polskiej gospodarce wzrosną o ponad 9 proc., co stanowi największy wzrost w XXI wieku.
PREZYDENCJA POLSKI W RADZIE UNII EUROPEJSKIEJ
Były premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek zwrócił uwagę na wyzwania, które dotyczą między innymi odpowiedzi Unii na największy od lat plan inwestycyjny, wprowadzany w Stanach Zjednoczonych.
– Inwestycyjna odpowiedź jest konieczna. Nie wiemy, czy Net-Zero Industry Act wystarczy. To wielka mobilizacja przed całą Unią. Równie istotne są rynek pracy, kryzys demograficzny i wielkie problemy, jeśli chodzi o migrację w Europie – podkreślał.
Profesor Jerzy Buzek mówił też o budowaniu bezpieczeństwa militarnego Polski, Unii i państw NATO, wskazując przy tym kolejne zadania, przed jakimi może stanąć polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej.
– Wśród wyzwań jest przemysł zbrojeniowy, ale także bezpieczeństwo w innych wymiarach, np. energetycznym czy żywnościowym. Przypomnieli nam o tym europejscy rolnicy – dodał.
Polska przejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej 1 stycznia. Pierwszy raz polscy politycy kierowali posiedzeniami Rady w 2011 roku.
PAP/IAR/ua