Budżet Pruszcza Gdańskiego na 2025 rok przyjęty. Wątpliwości wzbudziły wydatki na dożynki

Radni Gminy Pruszcz Gdański przyjęli uchwałę budżetową na rok 2025 (fot. Gmina Pruszcz Gdański)

Radni Gminy Pruszcz Gdański przyjęli uchwałę budżetową na rok 2025. Kontrowersji nie było, choć w dokumencie pojawił się punkt, który szczególnie zainteresował niektórych radnych. Ich zdaniem samorząd zbyt dużo wydaje na gminne dożynki. Bez większego echa przeszedł za to deficyt w budżecie, który przekracza 43 mln zł. Gmina jest przygotowana na zaciąganie kredytów, choć jednocześnie ma nadzieję takiego scenariusza uniknąć.

Ponad 294 mln zł dochodu i wydatki na poziomie 337 mln zł. Tak wygląda budżet gminy Pruszcz Gdański na 2025 rok. Mimo deficytu, który przekracza 43 mln zł, dokument został uchwalony bez sprzeciwu głosami 20 radnych.

– Co roku w budżecie znajduje się podobny procentowo deficyt – wskazała wójt gminy Pruszcz Gdański, Weronika Chmielowiec. – Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli skonsumować całego deficytu, i że uda nam się zamknąć budżet w lepszej kondycji. Jednak w skali kraju to jest naprawdę dobry wynik – dodała Chmielowiec.

– Ten budżet nie jest idealny, nie wszystkie kwestie zostały w nim uwzględnione – stwierdził radny Michał Nowak. – Ale jest to z pewnością najlepszy budżet, jaki możemy mieć w tej chwili. Trzeba jednak pamiętać, że budżet to „materia płynna”. Każdego miesiąca nanosimy na niego zmiany – podkreślił Nowak.

(fot. Gmina Pruszcz Gdański)

60 PROC. BUDŻETU ZOSTANIE PRZEZNACZONE NA OŚWIATĘ

Najwięcej, bo 176 mln zł, samorząd planuje przeznaczyć na oświatę i wychowanie.

– Prawie 60 proc. tego budżetu to oświata. Subwencja nie pokrywa utrzymania szkół. Dokładamy sporo pieniędzy, ale to dlatego, że chcemy utrzymać oświatę na wysokim poziomie – zaznaczyła Chmielowiec.

Zgodnie z planem w przyszłym roku gmina Pruszcz Gdański wyda 25 mln zł na gospodarkę komunalną, 13 mln zł na pomoc społeczną, 6,5 mln zł na rolnictwo i łowiectwo oraz 40,5 mln zł na transport i utrzymanie dróg.

– Chcielibyśmy odkorkować naszą gminę. Może w kolejnych latach bardziej realny stanie się temat obwodnicy Straszyna, może pojawi się perspektywa na Obwodnicę Cieplewa – wskazał zastępca przewodniczącego Rady Gminy Pruszcz Gdański, Dawid Liberacki.

(fot. Gmina Pruszcz Gdański)

ZA DROGIE DOŻYNKI?

Wątpliwości niektórych radnych dotyczyły wydatków na gminne imprezy. Chodzi przede wszystkim o dożynki, które mają kosztować samorząd 350 tysięcy złotych.

– Ta pozycja w przyszłorocznym budżecie ma być na podobnym poziomie co tegoroczny wydatek, a jest to koszt kilkukrotnie wyższy niż w latach poprzednich – przekazał radny i przewodniczący Komisji Petycji, Skarg i Wniosków Jakub Pilch. – Mieszkańcy zastanawiają się, czy na pewno nie ma bardziej potrzebnych wydatków. Podzielam te wątpliwości. Niemniej jednak zagłosowałem tak, jak pozostali radni, za przyjęciem tego budżetu. To ważne, żebyśmy dali władzom możliwość sprawnego zarządzania samorządem – dodał Pilch.

(fot. Gmina Pruszcz Gdański)

SYSTEM MEVO

Po zakończeniu sesji budżetowej rozpoczęła się dziesiąta sesja tej kadencji Rady Gminy Pruszcz Gdański. Radni przyjęli uchwałę dotyczącą przystąpienia do systemu Mevo. Na początek na terenie gminy pojawi się 15 stacji oraz 20 rowerów klasycznych i 50 ze wspomaganiem elektrycznym.

– Największym beneficjentem tego rozwiązania będzie górny taras naszej gminy, czyli największe miejscowości. To Rotmanka, Straszyn czy Juszkowo, gdzie nie mamy dobrych rozwiązań komunikacyjnych – poinformowała zastępczyni przewodniczącego Rady Gminy Pruszcz Gdański, Agata Żemetro. – Traktujemy przystąpienie do tego programu pilotażowo, żeby sprawdzić, jakie jest realne zapotrzebowanie na rower metropolitalny – dodała.

(fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

W budżecie na przyszły rok gmina Pruszcz Gdański zabezpieczyła na ten cel 290 tysięcy złotych.

– W kolejnych latach do 2029 roku będzie to ponad 440 tysięcy złotych rocznie przy założeniu, że pozostaniemy przy tej liczbie rowerów. Podejrzewam jednak, że zainteresowanie będzie tak duże, że liczbę rowerów będzie trzeba zwiększyć – stwierdził przewodniczący Rady Gminy Pruszcz Gdański, Andrzej Chmielewski. – To ogromna szansa komunikacyjna dla naszych mieszkańców. Już teraz niektórzy korzystają z rowerów niedaleko granicy z naszą gminą i opinie są pochlebne. Jestem zdania, że będzie to działało – wskazał Chmielewski.

(fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

Gmina Pruszcz Gdański będzie siedemnastym samorządem, który przystąpi do systemu MEVO. Zgodnie z planami mieszkańcy m.in. Rotmanki, Straszyna, Juszkowa czy Jagatowa skorzystają z jednośladu od 1 czerwca przyszłego roku.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Mateusz Czerwiński/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj