Gmina Pruszcz Gdański walczy z wrakami samochodów. „Szukamy terenu na złomowiec”

W ostatnich miesiącach problem porzuconych samochodów w gminie Pruszcz Gdański zaczął narastać (fot. Mateusz Czerwiński/Radio Gdańsk)

Porzucone wraki samochodów od miesięcy szpecą ulice gminy Pruszcz Gdański. Sołtysi w imieniu mieszkańców apelują do władz o zdecydowane działania w tej sprawie, a straż gminna ma związane ręce, bo nie ma odpowiedniego miejsca na składowanie pojazdów. Strażnicy mogą tylko ustalić właścicieli oraz poprosić o usunięcie aut. Jest jednak nadzieje na zmianę.

W ostatnich miesiącach problem porzuconych samochodów w gminie Pruszcz Gdański zaczął narastać. W tym roku straż gminna otrzymała 53 zgłoszenia dotyczące wraków pozostawionych na ulicach i parkingach. Część z nich została usunięta przez właścicieli, jednak na liście zgłoszeń nadal figurują 24 wraki, tylko za ten rok.

– Niektóre pojazdy są usuwane przez właścicieli, lecz spora część nadaje się już do odholowania administracyjnego – wyjaśnił komendant Straży Gminnej Gminy Pruszcz Gdański Tomasz Grabowski. – W ostatnim roku nasilił się problem z właścicielami tych pojazdów. Niejednokrotnie są to obcokrajowcy, którzy już nie przebywają na terenie naszego kraju. Dotarcie do tych osób jest wręcz niemożliwe – wskazał Grabowski.

(fot. Mateusz Czerwiński/Radio Gdańsk)

APELE DO WŁADZ GMINY

Sołtysi w imieniu mieszkańców coraz głośniej apelują do władz gminy o natychmiastowe działania. Auta zalegają w Juszkowie, Rotmance, Straszynie czy Rokitnicy.

– Zgłaszałem sprawę na policję i do straży gminnej. Każda służba wyjaśnia, że ma związane ręce – stwierdził sołtys Rotmanki Mirosław Sulewski. – Zajmuję się tym tematem od kilku lat na prośbę mieszkańców wsi, a temat jest bardzo prosty. Wystarczy podpisać umowę z firmą, która ma w zasobie ziemię, a następnie utworzyć tam złomowiec – zaznaczył Sulewski.

(fot. Mateusz Czerwiński/Radio Gdańsk)

ADMINISTRACYJNE HOLOWANIE POJAZDÓW

Ustawa dotycząca prawa o ruchu drogowym daje strażom gminnym i miejskim w Polsce możliwość administracyjnego holowania pojazdów, jednak muszą zostać spełnione odpowiednie warunki.

– Potrzebny jest parking strzeżony przez całą dobę. Przez pół roku taki pojazd jest pilnowany na koszt gminy, a następnie przechodzi na własność gminy. Potem samorząd może ten pojazd zezłomować albo poddać przetargowi w zależności od wyceny pojazdu – poinformował Grabowski.

(fot. Mateusz Czerwiński/Radio Gdańsk)

OGROMNE KOSZTY DLA GMINY

Władze miasta twierdzą, że korzystanie z prywatnego parkingu byłoby obciążeniem dla gminy. O takim rozwiązaniu można zatem zapomnieć. Mimo to pojawia się światełko w tunelu.

– Niestety nie mamy miejsca, w którym moglibyśmy składować takie auta do momentu zakończenia całej procedury – wskazała wójt gminy Pruszcz Gdański Weronika Chmielowiec. – Moglibyśmy robić to odpłatnie, ale to są ogromne koszty dla gminy. Problem jest duży, bo mamy sporo blokowisk. Te samochody stoją czasami dwa lata, rekordziści nawet osiem czy dziewięć lat. Obecnie szukamy terenu na złomowiec, ale są to rozmowy na bardzo wczesnym etapie – podkreśliła Chmielowiec.

Władze gminy Pruszcz Gdański nie wykluczają współpracy w tym zakresie z innymi samorządami.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Mateusz Czerwiński/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj