Zapłacili najwyższą cenę za to, że byli Polakami. Na cmentarzu Ofiar Hitleryzmu na Zaspie odbyły się uroczystości upamiętniające 85. rocznicę rozstrzelania polskich działaczy w Wolnym Mieście Gdańsku.
Emil Rojek, wicewojewoda pomorski, zwrócił uwagę na to, że z tej bolesnej lekcji musimy wyciągnąć wnioski.

(fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)
– Warto pamiętać o tym, co w zeszłym stuleciu dotykało nas jako naród. Nasze tereny były zajmowane przez Niemców, jak własne, a Polacy zaangażowani w różnego rodzaju działalność polonijną byli mordowani lub wysyłani do obozów koncentracyjnych – zaznaczył wicewojewoda.
– Niemcy dokładnie wiedzieli, kogo zamordować – dodał Karol Wardański, prezes Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych.

(fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)
22 marca 1940 roku w lesie w pobliżu obozu Stutthof zamordowano 67 działaczy z Wolnego Miasta Gdańska.
Oskar Bąk/mk





