Pieprzyki na skórze. Sytuację lepiej mieć pod kontrolą. „Przy rozpoznaniu zmian pomocna jest metoda ABCDE”

Większość z nas ma pieprzyki na skórze, które są wrodzone albo nabyte. Pojawiają się na naszej skórze przez całe życie. Znamiona łagodne nie stwarzają zagrożenia. Z czasem jednak mogą przekształcić się w złośliwe, których późne rozpoznanie może mieć poważne konsekwencje.

Każdego roku pojawia się około 2 tysięcy nowych zachorowań na czerniaka. Połowa to przypadki śmiertelne. – Polacy zbyt lubią beztroskie opalanie na słońcu – ostrzega dermatolog Kamila Skrętkowicz-Szarmach.

UNIKAJMY SOLARIUM 

– Aby zapewnić maksymalną ochronę przeciwsłoneczną, lepiej zrezygnować z przebywania na słońcu w czasie największego nasłonecznienia. Nie powinniśmy także zapominać o stosowaniu kosmetyków z filtrem dopasowanym do swojego typu cery. Ja polecam każdemu filtr 50. Osoby z dużą liczbą znamion barwnikowych powinny także unikać opalania w solarium, które zwiększa ryzyko powstania oraz rozwoju czerniaka. Zresztą solarium odradzam wszystkim. Badania pokazują, że jeśli korzystamy z solarium przed 35 rokiem życia, to ryzyko czerniaka zwiększa się o 60 procent. Jeżeli do 20 roku życia poparzyliśmy się podczas opalania i mieliśmy pięć pęcherzy, to ryzyko czerniaka zwiększa się o 80 procent. Przy rozpoznaniu zmian, pomocna jest metoda ABCDE. Znamiona ocenia się na podstawie: A, czyli asymetrii, B, czyli nieregularnych brzegów, C – nierównomiernego koloru pieprzyka, D – wielkości oraz E – ewolucji, czyli jakichkolwiek zmian wyglądu znamienia w krótkim czasie. Jeśli mamy podejrzenie, to idziemy do dermatologa. Badanie dermatoskopem umożliwia dokładniejszą diagnozę. Znamię usuwamy chirurgicznie. Następnie poddaje się je badaniu histopatologicznemu. Warto pamiętać, że odpowiednio wczesna interwencja chirurgiczna może uratować życie. Jeśli czerniaka wykryjemy zbyt późno, może to skończyć się śmiercią – przestrzega dermatolog.

DOMOWE SPOSOBY 

Pieprzyków nie należy pozbywać się samemu. – To może być niebezpieczne. Raczej domowe sposoby, jak przykładanie czosnku, skórki od banana czy smarowanie jodyną lub olejkiem z drzewa herbacianego, nie są sprawdzone i polecane przez lekarzy. Domowymi sposobami można poradzić sobie z włókniakami nitkowatymi na szyi czy pod pachą. Można je zawiązać bawełnianą nitką i one po jakimś czasie odpadną – mówi dr Kamila Skrętkowicz-Szarmach.  

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj