Każde nagłe hamowanie i zderzenie z innym pojazdem może wywołać uraz wewnętrzny u dziecka przypiętego pasami. Te obrażenia są zwykle niewidoczne- mówił w audycji medycznej prof. Piotr Czauderna, chirurg dziecięcy, kierownik Kliniki Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Profesor tłumaczył, że urazy u dzieci różnią się, od tych do których dochodzi u dorosłych. – Dzieci rosną, mają dużo bardziej giętkie kości. Jeśli dziecko jest przypięte pasami i dochodzi do gwałtownego hamowania i zderzenia dużą siłą, to pasy bezpieczeństwa dociskają narządy wewnętrzne do kręgosłupa i może dojść do ich uszkodzenia. Dotyczy to najczęściej śledziony, wątroby czy trzustki – tłumaczył lekarz w rozmowie z Joanną Matuszewską.
Dodał, że taki uraz jest często niewidoczny, bo na ciele dziecka są tylko ślady po otarciu naskórka przez pasy. W takich przypadkach może dojść do krwawienia wewnętrznego. Objawem jest m.in ból brzucha. Konieczna jest pomoc lekarska w oddziale ratunkowym.
Prof. Piotr Czauderna powiedział, że udział dziecka w drobnej kolizji nie powinien spowodować niebezpiecznego urazu, ale w przypadku wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem. Podobnie powinno się postępować po upadkach nawet z niewielkiej wysokości. – U małych dzieci może dojść do złamań czaszki nawet po upadku z kanapy, czy przewijaka.
W audycji była tez mowa o Centrum Urazowym dla Dzieci, które w połowie roku ma ruszyć w szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Lekarz wyjaśniał kto będzie mógł korzystać z pomocy tej placówki i jak zmieni się organizacja pracy szpitalnego oddziału ratunkowego dla dzieci.