Indywidualne terapie „szyte na miarę” tzw. medycyna spersonalizowana, to przyszłość. Jest wiele badań i publikacji z tym związanych, ale problemem jest wdrożenie tych rozwiązań w życie. – Wyzwaniem jest, żeby jeden lekarz miał dostęp do całości danych o pacjencie. Wtedy dojdzie do przełomu- mówiła prof. dr hab. Ewa Bryl, kierownik Zakładu Patologii i Reumatologii Doświadczalnej GUMed, przewodnicząca gdańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Immunologii Doświadczalnej i Klinicznej. – Coraz więcej chorób leczy się dobierając terapię w sposób indywidualny do profilu genetycznego pacjenta. Największy postęp widać w onkologii, gdzie zbadanie pewnych mutacji genetycznych pozwala na indywidualne dobranie leku, działającego w tym konkretnym przypadku – mówiła profesor w rozmowie z Joanną Matuszewską.
Jej zdaniem, by w przyszłości terapię dopasować do pacjenta, potrzebna będzie szczegółowa analiza wszystkich dostępnych danych, w tym biochemicznych, immunologicznych, badań obrazowych, ale też wiedza o stylu życia pacjenta. Dopiero ich przetworzenie i np. porównanie z innymi podobnymi przypadkami, literaturą, doniesieniami naukowymi, pozwoli na postawienie diagnozy i dobór indywidualnej terapii.
– Są już próby takiego działania np. w Stanach Zjednoczonych z udziałem sztucznej inteligencji o nazwie IBM Watson. Jednak do powszechnego stosowania tych metod jest jeszcze daleko – tłumaczyła prof. Bryl.
Fot. Archiwum prywatne
W audycji mówiła także o postępach w badaniach dotyczących indywidualnego podejścia do terapii reumatoidalnego zapalenia stawów.