Terapeutka: Wiele dzieci nie rozumie, że w Internecie nie ma prawdziwego życia. Chcą być piękni, nic nie robić i mieć pieniądze, tak jak osoby które obserwują

dzieci komp

Nastolatki bardzo często nie potrafią prawidłowo zweryfikować informacji publikowanych w mediach społecznościowych. Rodzice muszą być czujni – mówiła w Radiu Gdańsk Joanna Buraczek, pedagog i terapeutka. W jej opinii dzieci śledząc aktywność celebrytów, albo influencerów, nie rozumieją że nie pokazują oni realnego życia. – Wszystkie zdjęcia są pozowane, retuszowane. Widać na nich pięknych ludzi, którzy nie mają żadnych problemów. Dzieci to widzą i też chcą takiego życia. Mówią w czasie terapii, że też chciałyby nic nie robić i mieć pieniądze. Skoro się im to nie udaje, to uważają się za „beznadziejne”. One często nie rozumieją, że to co jest w Internecie, to nie jest prawdziwe życie- tłumaczyła Joanna Buraczek. 

W rozmowie z Joanną Matuszewską mówiła, że są portale społecznościowe, które mogą być niebezpieczne. -Jest na nich dużo fałszywych, tzw. fejkowych kont. Dzieci myślą, że zdobyły przyjaciela, a okazuje się że zostały oszukane, albo są namawiane do nieodpowiedzialnych, czasem groźnych zachowań.

fot.pixabay.com

Rodzic powinien o tym z dzieckiem rozmawiać, a nie zabrać mu telefon, albo komputer. – To nic nie da, bo konto na portalu zostanie- tłumaczyła terapeutka. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj