Jest 710 nowych zakażeń wirusem SARS-coV2 na Pomorzu. Zmarło siedem osób, w tym 25-latek z powiatu wejherowskiego. Mimo wszystko służby sanitarne uważają, że dynamika zakażeń w regionie w ostatnich dniach nieco osłabła. – Spodziewaliśmy się przekroczenia bariery tysiąca nowych zakażeń dziennie od początku tego tygodnia. Tak się jednak nie stało. Liczymy, że ta tendencja będzie stała- mówił w Radiu Gdańsk Tomasz Augustyniak, Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Gdańsku. Tomasz Augustyniak zaapelował w rozmowie z Joanną Matuszewską o noszenie maseczek i maksymalne izolowanie się od innych osób. – Tylko to pozwoli zatrzymać rosnącą liczbę zakażeń.
Fot. Sylwia Mierzewska/UCK
Szef inspekcji pytany o czas poboru wymazów i oczekiwanie na wynik poinformował, że sytuacja w regionie jest lepsza niż w innych częściach Polski.
– To wynika z rejestrowania pacjentów na konkretną godzinę pobrania wymazów w naszych centrach mobilnych, prowadzonych przez UCK. Oprócz tego działają centra poboru przy wszystkich szpitalach, które finansuje NFZ. To właśnie tam ma być do pomocy skierowane wojsko, by odciążyć personel medyczny zaangażowany w pobieranie próbek do badań – mówił Tomasz Augustyniak.
Dodał, że czas oczekiwanie na wynik testu to obecnie maksymalnie 28 godzin. – Problemy mogą być w tych przypadkach, kiedy pacjent czeka na tzw. karetkę wymazową. Liczymy, że na dniach system zostanie usprawniony.
W opinii szefa sanepidu jeśli mieszkańcy regionu będą nosić maseczki, efekt tego odczuć będzie można dopiero za kilka tygodni. Jeśli nie będą się stosować do obostrzeń, liczba chorych będzie lawinowo wzrastać.