– Pacjent po zawale, nawet jeśli ma implantowany stent, nadal ma chorobę wieńcową. Powinien do końca życia przyjmować leki. Tymczasem wielu, gdy przestaje odczuwać ból w klatce piersiowej, bez konsultacji je odstawia- mówił w audycji medycznej Radia Gdańsk prof. dr hab. Miłosz Jaguszewski z I Kliniki Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Program nadawaliśmy z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, w ramach wspólnej akcji radia, szpitala i uczelni pod hasłem „Bądź Zdrów Bez Kolejki”.
Fot. Sylwia Mierzewska/UCK
Osoba po angioplastyce wieńcowej powinna w pierwszym roku mieć 2-3 razy kontrolę kardiologiczną. – Edukacja pacjenta w tym czasie jest szczególnie istotna, bo to okres w którym goi się miejsce implantowania stentu. Naturalna błona pokrywająca stent powoduje, że metal nie ma styczności z krwią a odpowiedz organizmu na ciało obce jest istotnie zredukowana.
Gdy błona się wytworzy, często można odstawić leki przeciwpłytkowe. Natomiast statyny, które powodują cofanie się miażdżycy, należy brać do końca życia – tłumaczył prof. Miłosz Jaguszewski.