W poniedziałki na antenie Studia Słupsk dyskutujemy o tym, jak wrócić do formy po chorobach i urazach. W audycji „Na Zdrowie” nasi goście, lekarze i fizjoterapeuci, odpowiadają na pytania dotyczące najczęstszych dolegliwości, podpowiadają, jak wyleczyć się w domowych warunkach i zachęcają do udziału w nowych, ciekawych projektach.
Gościem audycji był doktor Piotr Lasota, ordynator Oddziału Okulistyki w słupskim szpitalu. Na antenie Radia Gdańsk opowiadał o zaćmie: czym jest, kto może ją mieć i jak ją leczyć. Podkreślał, że na operacyjne leczenie zaćmy w słupskim szpitalu nie trzeba czekać w kolejce, a zabiegi ratujące wzrok przeprowadzane są przez zespół okulistów codziennie.
NA ZABIEG CZEKA SIĘ TYLKO KILKA DNI
Zaćma jest chorobą oczu, będącą efektem fizjologicznego procesu starzenia się soczewki. Dotyka wielu osób w dojrzałym wieku. Na szczęście współczesna medycyna pozwala pozbyć się dyskomfortu związanego ze spowodowaną tym schorzeniem utratą wzroku dzięki szybkim zabiegom operacyjnym. W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym imienia Janusza Korczaka w Słupsku zabiegi usuwania zaćmy wykonuje się bez kolejki – pacjent przychodzi na oddział rano, a wychodzi z niego po południu. Czas oczekiwania od rejestracji do zabiegu wynosi kilka dni.
– Mamy możliwości techniczne i zespół, który takie zabiegi przeprowadza codziennie. Przed pandemią wykonywaliśmy ich około 1700 rocznie, w minionym roku, przez epidemię COVID-19, niestety tylko 984 – mówi doktor Lasota.
Jedna operacja wystarcza na resztę życia. Po zabiegu pacjent wypisywany jest do domu. Aby zarejestrować się na redukcję zaćmy, wystarczy skierowanie z poradni okulistycznej lub lekarza rodzinnego.
Posłuchaj całej rozmowy:
Joanna Merecka-Łotysz/MarWer