12 stycznia, 2016



Ponikowski: Zastraszony robotnik podpisał dokument, ale jako prezydent wyprowadził z Polski sowieckie wojska

Zdaniem Marka Ponikowskiego z TVP Gdańsk na sprawę posądzeń Wałęsy o współpracę z SB należy spojrzeć w perspektywie historycznej. – Zastraszony i nieprzygotowany do współpracy z SB robotnik Stoczni Gdańskiej w 1970 roku coś tam podpisał. Nie ma to znaczenia dla jego późniejszej działalności i tego, że jako prezydent doprowadził do wyprowadzenia wojsk sowieckich z Polski. Absolutnie nie zgodził się z tą opinią Piotr Semka. – Moi koledzy ostro wchodzą w spór.

Semka: Wałęsa zabrał dokumenty ws. agenta Bolka

Piotr Semka: Lech Wałęsa dokonał nielegalnego zaboru dokumentów na temat agenta Bolka wykorzystując urząd prezydenta i jest w ich posiadaniu. Być może zostały one zniszczone. Moim zdaniem te dokumenty są punktem wyjścia do debaty o sprawie Bolka.

Roman Daszczyński w Komentarzach: Spór wokół TK się nie zakończy

– Spół wokół trybunału się nie zakończy. Dopasowywaniu swoich wyobrażeń do decyzji TK nie ma sensu. Jestem przekonany, że większość sędziów podjęła decyzję zgodna z możliwościami prawnymi, jakie są w państwie i dodawanie do tego politycznych interpretacji nie ma sensu. Myślę, że TK uznał się niewłaściwą instytucją do podejmowania decyzji.

Adamowicz: Żeby zamknąć Plac Solidarności na manifestacje, trzeba zmienić prawo o zgromadzeniach

Część radnych PiS chce ograniczenia prawa do manifestacji na Placu Solidarności. – Bardzo szanuję panią radną Kołakowską i członków stowarzyszenia Godność. Szanuję ich między innymi za walkę o wolność związków zawodowych. To nas łączy. Różni nas jednak stosunek do rządów prezydenta Dudy. Proszę zauważyć, że przed demonstracją KOD z 13 grudnia były tam różne manifestacje. Jeśli manifestował nacjonalista, to nikt nie narzekał.

Adamowicz: Jesteśmy na dobrej drodze do tego, żeby Trybunał Konstytucyjny był wykastrowany

Rozpoczyna się druga Rozmowa Kontrolowana. Gościem Jacka Naliwajka jest prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. – Połączenie Lotosu z PGNiG i Orlenem to zły pomysł. W efekcie obniżone zostaną wpływy z podatków do budżetu miasta. Nie zdziwię się jeśli za tydzień usłyszymy pomysł połączenia Energi z PGE. Rząd myśli kategoriami centralistycznymi niezależnie od partii, więc w efekcie takiego połączenia siedziba firmy trafiłaby do Warszawy. –

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj