– Jestem przeciwko przyjmowaniu uchodźców. Polska ma swoje problemy. Są biedne rodziny. Ale widzę, co robią uchodźcy w Europie Zachodniej. Nie mogę zaakceptować tego, rozsądek każe powiedzieć nie. Polska już przyjęła ponad 80 tys. uchodźców przez te lata Papież Franciszek prosił o przyjęcie uchodźców. – Od czasu apelu papieża sporo się zmieniło. Bardzo trudno zweryfikować, kto jest uchodźcą. Nie wiem kto

– My też pewnie nie będziemy mogli organizować demonstracji wielu idei i pomysłów. Pewnie nie będziemy mogli organizować demonstracji w obronie tej czy tamtej telewizji. Niech to będzie miejsce pamięci nie tylko ofiar, ale także tych, którzy siedzieli w więzieniach komunistycznych. – Jeśli nie zostanie spełniony nasz postulat, będziemy musieli się zastanowić, co robić dalej. Nie możemy zgadzać się na manifestacje środowisk homoseksualnych. Nie widzę przeszkód do tego, żebyśmy my tam manifestowali

– W KOD są zarejestrowani zadeklarowani stalinowcy, tacy jak pani Katarzyna Bratkowska. Są PZPR-owcy, działacze KC PZPR. Jacek Naliwajek: Ale tacy ludzie są też w PiS. – My nie możemy usprawiedliwiać pewnych zachowań tym, że coś się gdzieś tam zdarzyło. Są wartości, którym trzeba być wiernym. To nie są dobre argumenty. Poczucie sensu walki sprzed lat gdzieś się zgubiło. Robotnicy walczyli o coś zupełnie innego.

Rozpoczęła się Rozmowa Kontrolowana z Anną Kołakowską. Wywiad prowadzi Jacek Naliwajek. Plac Solidarności powinien być pod szczególną ochroną, uważają gdańscy radni Prawa i Sprawiedliwość oraz członkowie stowarzyszenia Godność. Ich zdaniem powaga tego miejsca jest naruszana. W piśmie, które radni przesłali wiceministrowi kultury Jarosławowi Sellinowi, odnoszą się m.in. do organizowanych na Placu Solidarności manifestacji i demonstracji Komitetu Obrony Demokracji. –

Radna Prawa i Sprawiedliwości będzie gościem Rozmowy Kontrolowanej po 8:15. W tym momencie rozmawia z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem. Pomiędzy nimi rozpoczęła się już ostra dyskusja na temat przyszłości Placu Solidarności.