Hlebowicz w Komentarzach: Wiele zależy od nauczyciela
– W szkole moich dzieci nauczyciel zadał swoją własną lekturę, którą chciał omówić i to było dobre. Trzeba było o niej napisać. Mój syn wybrał Psy wojny, a córka książkę Mieczysława Abramowicza – mówi Maciej Kosycarz. – Ważne jest, na ile szkoła zachęca, a na ile zniechęca do czytania książek. Tutaj zawsze mam problem z lekturami obowiązkowymi, które bywają niedostosowane do możliwości uczniów.