W 2015 dopalaczami zatruło się 8 razy więcej osób niż rok wcześniej. Terapeuta: „Wiosną będzie kolejne nasilenie”

W ubiegłym roku na Pomorzu odnotowano 353 podejrzeń zatruć dopalaczami. – Podczas pracy nie zauważyłem żadnego wzrostu, ale na wiosnę zapewne wyjdą nowe środki – przestrzegał na antenie Radia Gdańsk terapeuta.

Radosław Nowak z Gdańskiego Centrum Profilaktyki Uzależnień był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.

DOPALACZE JAK NARKOTYKI

Krajowy konsultant w dziedzinie tyksokologii klinicznej poinformował, że w ubiegłym roku odnotowano 353 przypadki możliwego zatrucia dopalaczami. To aż ośmiokrotny wzrost w porównaniu z rokiem 2014. – W pracy z młodzieżą nie zaobserwowałem tego wzrostu. Jako grupa specjalistów, dopalacze traktujemy tak samo jak narkotyki. Są niebezpieczne, mogą zabić nawet po pierwszym kontakcie. Pomorskie w miarę trzymało równowagę, dużo osób zatruło się na Śląsku – mówił Nowak.

POWRÓCIĆ DO KAMPANII PRZECIWKO DOPALACZOM

Ekspert przestrzegał, że walka z dopalaczami nie dobiegła końca. – W okresie wiosennym zapewne wyjdą nowe dopalacze środki. Przyglądając się osobom biorącym narkotyki, to nasilenie występuje wiosną i latem. To pewnie wiąże się z częstszym przebywaniem na zewnątrz ze znajomymi i, co za tym idzie, większą ilością okazji do spożycia – tłumaczył.

Jak zaznaczał Radosław Nowak, ostatnio odpuszczono akcje społeczne i medialne skierowane przeciw dopalaczom. – Po poprzedniej kampanii młodzież zaczęła między sobą dyskutować. Od tamtej pory rzadziej sięgali po dopalacze. Akcje jednak wygasły. To może spowodować, że młodzież przestaje się dopalaczy bać – ostrzegał.

TRUDNA TERAPIA

Przez ekspertów dopalacze są traktowane jak zwykłe narkotyki. Zdarza się, że są one nawet groźniejsze dla zdrowia. – Bardzo często jest tak, że osoby, które nawet krótko biorą dopalacze, są już nimi bardzo poranione. Następują zmiany neurobiologiczne, bardzo szybko występują uszkodzenia psychiczne. Nie trzeba długo brać dopalaczy, żeby być leczonym w tzw. podwójnej diagnozie – równolegle przez psychiatrę i terapeutę. To bardzo trudne przede wszystkim dla pacjenta – wyjaśniał Radosław Nowak.

MNÓSTWO UZALEŻNIEŃ

Nie tylko środki takie jak dopalacze, narkotyki czy alkohol mogą uzależniać. Terapeuci zajmują się również problemami spowodowanymi zbyt silnym zaangażowaniem w gry komputerowe czy nawet bieganie. – W mojej ocenie w Gdańsku jest dobry system pomocy osobom uzależnionym od substancji psychoaktywnej. Staramy się wyłapywać obszary, które wymagają wsparcia i na nich działać. Rośnie jednak liczba osób uzależnionych od zachowań, a nie środków. System pomocy dla nich trzeba jeszcze rozbudować. Problem występuje między innymi dlatego, że specjalistów od takich uzależnień jest bardzo mało – mówił.

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj