21 marca, 2016



alarmbombowy
Relacje_archiwum

PILNE: Alarm bombowy w Sądzie Okręgowym w Gdańsku

Zarządzono ewakuację. Za chwilę pojawią się na miejscu policjanci. Rozpocznie się szczegółowe przeszukanie sądowych korytarzy. Jak mówi nasz reporter, alarm bombowy jest o tyle dziwny, że wszyscy wchodzili tylko jednym wejściem i byli bardzo szczegółowo sprawdzani. Jeśli wszystko będzie w porządku, rozprawa zostanie wznowiona o godz. 11.

Krzysztof Katka: „Znam ludzi, którzy stracili na Amber Gold. Czują wstyd”

– Ja się połakomiłem na latanie samolotami Państwa P. Wspominam to dość dobrze, choć później zacząłem myśleć o tym zupełnie inaczej – przyznał Piotr Jacoń. – Rozmawiałem z ludźmi, którzy stracili na Amber Gold mnóstwo pieniędzy. Pierwsza rzecz, którą czują to żal za straconymi pieniędzmi. Drugie uczucie, które im towarzyszy to wstyd. Oni wstydzą się, że dali się tak oszukać. Jeśli będą musieli przyjechać

Rzecznik prokuratury o sprawie Amber Gold: „Mam nadzieję, że uda nam się dziś odczytać akt oskarżenia”

Jak to się stało, że Amber Gold funkcjonowało bezkarnie przez kilka lat? – Wiem, że kwestie te były rozstrzygane przez prokuratury w innych częściach kraju. Naszym zadaniem było rozliczenie władz spółki. – Dziecko urodzone przez Katarzynę P. nie powinno być brane pod uwagę podczas oceny tej sprawy. Ta jednak należy do sędziego. – Mamy nadzieję, że uda się dziś odczytać akt oskarżenia. – Z punktu widzenia

Rzecznik prokuratury w sprawie Amber Gold: „Kluczowe były wyniki analizy dokumentacji”

– Można powiedzieć, że w zasadzie linia obrony nie do końca została wyartykułowana w śledztwie, które prowadziliśmy. Państwo P. nie przyznawali się do postawionych zarzutów. W zdecydowanej większości odmawiali również udzielania wyjaśnień bądź ich wyjaśnienia były bardzo ogólne. – Kluczowe były wyniki analizy dokumentacji, które przeprowadziliśmy. Nasze wyliczenia potwierdziły się, eksperci pomogli nam wykazać jakie były źródła finansowania spółki

Rzecznik prokuratury w Łodzi: „Amber Gold od samego początku działało bezprawnie”

Gościem drugiej Rozmowy Kontrolowanej jest Krzysztof Kopania, rzecznik Łódzkiej Prokuratury Regionalnej. Z Agnieszką Michajłow łączy się ze studia w Łodzi. – Biorąc pod uwagę nakład pracy włożony w to postępowania, rozmiar materiału dowodowego, to można stwierdzić, że 3 lata przygotowań  to wcale nie tak długi czas. – W przypadku Amber Gold faktycznie można powiedzieć, że działaliśmy nierutynowo. To zaangażowało kilkunastu prokuratorów. Początkowo ułatwiło nam

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj