12 maja, 2016



Urbańczyk: „Najmądrzejsi są ci, co nie podejmują decyzji, a tylko wytykają błędy z przeszłości”

– Usłyszeliśmy szereg kwot, choćby 340 miliardów złotych. Nie widzieliśmy jednak żadnego raportu. Łatwo rzucać wysokie kwoty, ale trudno uzasadnić, że zostało to prawidłowo wyliczone. Musimy jeszcze poczekać na coś bardziej konkretnego. Spotykałem się w swojej pracy ze zjawiskiem nazywanym analizą wsteczną. Chodzi o to, że zawsze najmądrzejsi byli ci, którzy nie podejmowali żadnych decyzji, a tylko analizowali historię i wskazywali, co można było lepiej.

Prof. Filar: „To nie były poważne rozmowy, tylko klasyczny spektakl polityczny”

– Nie mam poczucia, że to był dzień poważnych rozmów. Raczej miałem poczucie obcowania z klasycznym spektaklem politycznym. Przedstawione były liczby kompletnie ze sobą nie powiązane i trudne do interpretacji. Co wybiło się w mediach? Że jakiś prezes chciał mieć samochód w żółtym kolorze. To nie jest zbyt wartościowa informacja – mówi prof. Dariusz Filar.

Kiełbasiński: „To prawda, że ściągalność podatków była na zbyt niskim poziomie”

Rząd przedstawił raport otwarcia i podsumował rządy poprzedników. – Za rządów PO-PSL zmarnowano 340 miliardów złotych – mówiła wczoraj premier Beata Szydło. Według niej, z tych pieniędzy można było przez osiem lat finansować program 500 Plus, wybudować pięć tysięcy przedszkoli, 250 szpitali czy 1500 kilometrów nowych autostrad. Jako przykład „populizmu i demagogii” poprzedniego rządu polityk wskazała

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj