SŁUCHAJ ON-LINE

Na Trasie Słowackiego w Gdańsku sytuacja coraz mniej ciekawa. Odcinek leśny w kierunku Wrzeszcza korkuje się już na pół kilometra za Złotą Karczmą. Korek od tego miejsca ciągnie się aż po zjazd w ulicę Partyzantów. Na Jaśkowej Dolinie tradycyjny zator od strzelnicy do centrum Manhattan. Lepiej wygląda Sobieskiego, na której przed Jarową stracimy najwyżej pięć minut.

Ulica Chwarznieńska w Gdyni zakorkowana w dwóch miejscach – najpierw między Sokółką a obwodnicą, a potem na całym odcinku leśnym do Witomina. Kilkusetmetrowy sznurek aut ustawił się też na ulicy Janka Wiśniewskiego przed węzłem Ofiar Grudnia. Nadal trzymają: Morska od granicy z Rumią do obwodnicy i Kwiatkowskiego od zjazdu z obwodnicy do zwężenia przed zjazdem na Morską.

Ulica Spacerowa korkuje się już od samej góry, czyli od Osowej. Stąd właściwie aż do Oliwy da się dojechać w 15, może 20 minut. Na równoległym leśnym odcinku Słowackiego wolno jedziemy od dawnego ostatniego radaru do Ronda De la Salle, dalej aleja Żołnierzy Wyklętych jest zatłoczona do Chrzanowskiego. I jeszcze aleja Armii Krajowej – korek w dół zaczyna się kilometr za zjazdem na Szadółki.