Koniec pierwszej połowy. Nie wygląda to dobrze
Reprezentacja Ukrainy jest stroną dominującą. Nasi wschodni sąsiedzi stwarzają dużo dogodnych podbramkowych sytuacji. Polacy bez polotu i finezji. Na początku udało nam się stworzyć kilka dogodnych sytuacji, ale zarówno Lewandowskiemu jak i Milikowi brakowało koncentracji pod bramką Pyatova. Nawałka musi wstrząsnąć zespołem w przerwie, bo jak na razie jesteśmy zdecydowani gorsi od Ukraińców.