„Najczęściej traci dłużnik”
– Na pewno szukanie rozwiązania jest jakimś kierunkiem. Ale czy to rzeczywiście pomoże znacząco w takich przypadkach? Jeżeli rzeczywiście to był spory fragment rynku, na którym dochodziło do takich trudnych sytuacji, może to akurat rozwiązanie nie jest najlepsze, ale jeśli pomoże, to jestem jak najbardziej za tym. Zobaczymy – mówi Monika Bogdanowicz. – Umowy są często tak spreparowane, że dłużnik zawsze traci, a prokuratury umarzają postępowanie, bo ofiara podpisała