Koniec z techno w lesie. Posypały się mandaty. „Nie mogliśmy tego opanować, tancerzy było coraz więcej”
Jedenaście mandatów i kilkadziesiąt postępowań za wykroczenia. To finał nielegalnej imprezy techno w lesie koło Kępic. Nadleśniczy Sławomir Piątkowski podkreśla, że koczowisko było całkowicie nielegalne.