26 sierpnia, 2016



Przed nami trzy festiwale w Sopocie!

Festiwal Art Loop, Jazz Wolności, Sopot Non Fiction – przed nami aż trzy festiwale, a naszym gościem jest Agnieszka Rek-Gornowicz, organizatorka. – Można przyjechać do Sopotu i leczyć dusze. Jazz Wolności to przede wszystkim parada, a potem koncerty. Będzie można posłuchać bardzo dobrej muzyki. Sopot Non-Fiction odbywa się już po raz piąty. Spektakle odbywają się w Teatrze BOTO. Pierwsze dwa będą

„Kobiety przyjeżdżały do Sopotu leczyć niepłodność”

– Kiedyś w Sopocie ludzie szukali głównie zdrowia. Kobiety przyjeżdżały tu leczyć niepłodność – wówczas była to „wina jedynie kobiety i tylko je leczono z tej przypadłości. Ludzie chcieli tu także pozbyć się „nerwowości”. Trudno odnieść to do dzisiejszych czasów, ale było to depresje i nerwice – opowiadał doktor Krupa. – Był to kurort dla ludzi majętnych – dodała przedstawicielka sopockiego muzeum. – W każdym ekskluzywnym

„Kiedyś w Sopocie nie było golasów”

Naszymi kolejnymi gośćmi była Karolina Babicz-Kaczmarek z Muzeum Miasta Sopot i doktor Waldemar Krupa z Uzdrowiska Sopot. – Kiedyś w Sopocie w ogóle nie było golasów. Obyczaje były zupełnie inne. Na plażę chodziło się niegdyś w garniturach i sukniach, siedziało w koszach i unikało kąpieli w morzu. Zdrowotne zalety wód morskich rozpropagowała królowa Wiktoria. Potem stopniowo stroje robiły się coraz bardziej skąpe,

Jacek Karnowski: Nie możemy psuć wizerunku miasta

– Zatoka Sztuki miała dobre pierwsze dwa lata. Ale straty, które zostały poczynione są nieodwracalne. Jeśli chodzi o ich przychody w wysokości 70 tys. z jednego wieczora i z jednego klienta z Norwegii – to psuje nasz wizerunek. Dochodzi do tego że prezydent musi taką sprawę wyjaśniać wraz ze specjalnymi służbami. Potem w prasie w całym kraju i na swiecie okazują się artykuły ze w Sopocie oszukują. Tak być

W Kościerzynie wciąż ciasno

Chodzi o krajową 20 od strony Gdańska. Korek zaczyna się na wiadukcie przy Drogowców. Do ronda przy Szopińskiego tracimy 10 minut.

Z samego rana odwiedzili nas niespodziewani goście…

Jeszcze nie zdążyliśmy na dobre rozłożyć naszego plenerowego studia, a już odwiedzili nas pierwsi goście. Podobno panowie wyszli z hotelu na śniadanie. Podobno są także wiernymi słuchaczami Radia Gdańsk i fanami naszej letniej akcji 😉

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj