Wyrzeźbić życie. Historia Piotra Golli, niezwykłego artysty [REPORTAŻ]
W pokoju niewiele miejsca. Ot tyle, by upchnąć wersalkę, stół, dwa krzesła i szezlong z wylegującym się kotem. Dwie szafki. Na telewizor i papiery. Dookoła rzeźby. I obrazy. Na ścianach, półkach, galeryjce pod sufitem. Na stole i parapecie. W maleńkim przedpokoiku. I w kuchni. W powietrzu czuć nikły zapach obiadu. Piotr Golla – rzeźbiarz i malarz, długo przygląda się jednej ze ścian.