Młodzież idzie się bawić, a sprawca czeka na chwilę nieuwagi. Sekundy trzeba, żeby dodać „pigułkę gwałtu”
Chwila nieuwagi wystarczy, by do napoju dodać tzw. pigułkę gwałtu. Narażone są głównie młode dziewczęta, ale także chłopcy, przebywający w klubach, bądź na koncertach. – Sprawcy nie przychodzą się tam bawić, ale szukać ofiary. I na tym są skoncentrowani. Podają ofierze środek psychoaktywny, po którym jest całkowicie bezwolna. Jego działanie zaczyna się już po kilku minutach – mówiła w audycji Izabela Kozłowska, terapeutka ze stowarzyszenia Monar.