11 lipca, 2019



Rocznica brutalnego, przemilczanego przez lata ludobójstwa. „Musimy dbać o to, by pamięć o tej zbrodni trwała”

Temat ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na mieszkańcach Wołynia i Małopolski Wschodniej wciąż wywołuje potężne emocje. Po dziś dzień nie jest znana dokładna liczba ofiar. Szacuje się, że w wyniku trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domostw zginęło ok. 100 tys. naszych rodaków. Książka „Przemilczane ludobójstwo na Kresach” powstała jedenaście lat temu, kiedy władze „uciekały

Przejazd „7” już płynny

Nie ma wielkich kłopotów z przejazdem z Żukowa do Gdańska krajową „7”. Przez Leźno jedziemy bez kłopotów. Nieco więcej samochodów jest tylko w okolicach skrzyżowania z Bysewską.

Zamordowano wtedy około 11 tysięcy Polaków. Gdańskie uroczystości z okazji 76. rocznicy „Krwawej niedzieli”

Spotkania ze świadkami zbrodni wołyńsko-małopolskiej i historykami tę historię badającymi, prelekcje, a także uroczystości przed pomnikiem Pamięci Ofiar Eksterminacji Ludności Polskiej na Wołyniu. To plan gdańskich uroczystości, zorganizowanych przez IPN z okazji 76. rocznicy „Krwawej niedzieli” – apogeum ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. 11 lipca 1943 oddziały UPA zaatakowały 99 miejscowości, w których żyli Polacy.

Drogi ekspresowe bez kłopotów

Obwodnica Trójmiasta i Południowa Obwodnica Gdańska poruszają się bez kłopotów. Nie ma też jeszcze problemów z przejazdem Trasą Sucharskiego w kierunku tunelu pod Martwą Wisłą.

Zagęszcza się na krajowej „’7”

Pomimo wczesnej pory sporo samochodów na krajowej „7” przed Leźnem. Kierowcy tracą kilka minut na dojeździe do tej miejscowości od strony Żukowa. Sporo samochodów także pomiędzy Leźnem a Nowatorów w Gdańsku, choć samochody poruszają się płynnie.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj