Rocznica brutalnego, przemilczanego przez lata ludobójstwa. „Musimy dbać o to, by pamięć o tej zbrodni trwała”

Temat ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na mieszkańcach Wołynia i Małopolski Wschodniej wciąż wywołuje potężne emocje. Po dziś dzień nie jest znana dokładna liczba ofiar. Szacuje się, że w wyniku trwającej już od początku 1943 r. fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domostw zginęło ok. 100 tys. naszych rodaków. Książka „Przemilczane ludobójstwo na Kresach” powstała jedenaście lat temu, kiedy władze „uciekały od tego tematu” – tłumaczy jej autor.

O nadal fałszowanej i przemilczanej historii ludobójstwa obywateli polskich na Wołyniu i Kresach pisze w swojej książce Gość Dnia Radia Gdańsk, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

– To fakt, że mija już trzydzieści lat od ponownego odzyskania niepodległości przez Polskę, a ta sprawa pozostaje nierozwiązana. To heroiczna postawa rodzin doprowadziła do tego, że coraz więcej mówi się o tej zbrodni, ale temat jest urywany i pozostawiany bez echa. Jeżeli mamy budować poprawne relacje z naszymi wschodnimi sąsiadami, musimy zacząć od wyjaśnienia prawdy. Musimy dbać o to, by pamięć o tej zbrodni trwała – mówił gość Radia Gdańsk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj