29 maja, 2021



Omnibusy, żurnaliery, klaudiusy. O początkach trójmiejskiej komunikacji

Do uzdrowiska! Do Sopotów! Do nowoczesnego wynalazku tego francuskiego wesołego doktora pana Haffnera – mógł powiedzieć w latach 20. XIX wieku gdańszczanin pragnący rozrywki i podreperowania zdrowia. Ale wypadałoby jeszcze jakoś się tam dostać. Piechotą – długo, konno – daleko. Kolej to dopiero pieśń przyszłości, a skoro pojawił się popyt, to pojawili się i przedsiębiorczy dostawcy transportu. Jak więc można było

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj