W Miłomłynie miło, w Buczyńcu bez zasięgu. Dzień trzeci rejsu Szlakiem Kanału Elbląskiego

(Fot. Radio Gdańsk/Katarzyna Hirsz)

Trzeci dzień rejsu Szlakiem Kanału Elbląskiego zaczęliśmy w Miłomłynie. Przywitał nas tam wschód słońca.

(Fot. Radio Gdańsk/Barbara Kopaczewska)

CZY TE POCHYLNIE SĄ STRASZNE?

W Miłomłynie zacumowaliśmy w Przystani na Wyspie, u pana Tomasz Kasprzaka. – Czy pochylnie są straszne? – spytał go Włodzimierz Raszkiewicz.

– Pochylnie nie są straszne. Należy tylko się do tego przygotować, obejrzeć filmy, zobaczyć, jak robią to inni i po prostu przepłynąć. Tak jak do wszystkiego, tak i do wody trzeba się przygotować – uspokajał go pan Tomek.

(Fot. Radio Gdańsk/Katarzyna Hirsz)

NAJSPOKOJNIEJSZE MIEJSCE MIĘDZY JEZIORAMI

Ale zanim dopłyniemy do pochylni, to wciąż jesteśmy jeszcze w Miłomłynie. To miejsce na skrzyżowaniu szlaków.

– Kanał Elbląski ma trzy odnogi: w stronę Jezioraka, w stronę Ostródy i w stronę Elbląga, i w każdą z nich kilometraż liczy się odrębnie. Pierwotnie kanał miał iść zupełnie innym torem; miał łączyć bezpośrednio Zalewo nad jeziorem Ewingi z jeziorem Drużno, z wykorzystaniem kilku strumyków, które tamtędy płyną. Natomiast ostatecznie plan Georga Jacoba Steenke został zrealizowany tak, jak obecnie widzimy – tłumaczył pan Tomek.

– Miłomłyn jest najspokojniejszym miejscem zlokalizowanym pomiędzy jeziorami. Nie ma pochylni, są jeziora połączone kilkoma odcinkami, mamy śluzy, ale to jest inny charakter. Odcinek południowy kanału, czyli połączenie Ostródy z Jeziorem Szeląg, jest najbardziej cichym odcinkiem kanału, dlatego jeśli ktoś chce odpocząć w ciszy, to niekoniecznie na ruchliwym Jeziorku czy Pętli Żuławskiej – dodał.

(Fot. Radio Gdańsk/Barbara Kopaczewska)

GOŚCIŃCE KANAŁU ELBLĄSKIEGO I JEZIORAKA

– Jest kilka miejsc na szlaku, które warto odwiedzić, niekoniecznie przystanie. Przykładem jest Folwark Karczemka. Są miejsca do cumowania na Rudej Wodzie, przy kempingach, przy plażach, ale pozostają one niewypromowane, dlatego kilka lat temu wpadłem na pomysł, żeby zawiązać stowarzyszenie punktów i obiektów, niekoniecznie samych przystani, które świadczą usługi dla żeglarzy. Tak powstał przewodnik „Gościńce Kanału Elbląskiego i Jezioraka”, który znajdziemy pod adresem goscincenaszlaku.pl – opowiadał pan Tomek.

Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Kasprzakiem:

NAJPIERW STUDIO, POTEM ŁAJBA

Gościem Dnia Radia Gdańsk był dziś Andrzej Ryński, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Wody Polskie. Rozmowy z nim można posłuchać >>>TUTAJ.

– Kanał Elbląski to unikatowy obiekt hydrotechniki, w zasadzie jedyny, który teraz funkcjonuje. Podobny kanał jest w Stanach Zjednoczonych. Projektant pojechał do USA i szukał inspiracji, jak wykonać coś, co pozwala statkom pływać po trawie. Gdyby chciano to zrobić w tradycyjny sposób, trzeba byłoby wybudować bardzo dużo śluz. Dlatego projektant wymyślił, że będą tam pochylnie. Co ciekawe, pochylnie poruszane są kołami wodnymi, bez użycia energii elektrycznej. To trzeba zobaczyć – mówił na naszej antenie.

Pan Andrzej wyjaśnił, że aby pływać po kanale, nie są konieczne uprawnienia, jednak przydaje się wyobraźnia.

– Po kanale pływają bardzo różne jednostki. Nasi pracownicy pomagają, by nawet osoby, które nie mają dużych umiejętności poruszania, mogły wpłynąć na wózek i poruszać się. Jeśli chodzi o łodzie typu houseboat, nie trzeba mieć uprawnień. Niektóre osoby, które nie mają uprawnień, mogą mieć kłopoty z poruszaniem się w wąskich obiektach. Jeśli ktoś ma wyobraźnię, a nie ma doświadczenia, to też sobie poradzi – mówił.

(Fot. Radio Gdańsk/Katarzyna Hirsz)

Prosto ze studia przy ulicy Grunwaldzkiej pan Andrzej przyjechał na łódkę, żeby przepłynąć z nami odcinek Miłomłyn-Buczyniec. Na co dzień gospodarz tych wód, tym razem był gościem naszego radiowego houseboata. – Cieszę się, że znowu mogę wrócić na wodę – mówił z radością.

(Fot. Radio Gdańsk)

Posłuchaj całej rozmowy z Andrzejem Ryńskim:

„DBAJMY O WODĘ”

Panu Andrzejowi towarzyszyła dziś Ewa Wiśniewska, na co dzień zajmująca się kampaniami społecznymi dotyczącymi wód oraz ich szeroko rozumianą ochroną. Szczególną uwagę zwróciła na kampanię „Stop dewastacji jezior”.

(Fot. Radio Gdańsk/Katarzyna Hirsz)

– Dbajmy o wodę, o czystość wód. Strefa brzegowa jest często naruszana. Pamiętajmy, nie niszczmy brzegów, bo szuwary, bagna, mokradła to my – zaznaczała.

(Fot. Radio Gdańsk)

BUCZYNIEC. O KROK OD POCHYLNI

Dziś spędziliśmy na wodzie ponad cztery godziny. Zacumowaliśmy w Buczyńcu, gdzie przywitał nas pies Maksiu.

(Fot. Radio Gdańsk)

Na przystani w Buczyńcu znajduje się Izba Historii Kanału Elbląskiego, którą jutro zamierzamy odwiedzić. Jesteśmy już o krok, a raczej o stopę wody od pierwszej Pochylni.

Co dalej? Zasięg jest tu słaby i bardzo dobrze, bo widoki wygrywają. Jeszcze jedno łączenie ze studiem w Gdańsku i włączymy tryb offline.

(Fot. Radio Gdańsk/Katarzyna Hirsz)

Partnerem rejsu szlakiem Kanału Elbląskiego jest Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku Wody Polskie.

(Fot. Radio Gdańsk)

Katarzyna Hirsz/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj