– Czasami węgiel daje dym, a sąsiad myśli, że palimy odpadami i pali swoje – mówił w Radiu Gdańsk Jarosław Stańczyk, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Wspólnie z innymi uczestnikami audycji Nie tylko metropolia komentował pogarszający się stan powietrza w Polsce.
Gośćmi Przemysława Wosia byli Danuta Grodzicka-Kozak – prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, Jarosław Stańczyk – rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Marek Goliński – wicewójt Kolbud oraz ze studia w Warszawie oraz Anna Ogniewska – Greenpeace Polska.
W ostatnich tygodniach media stale donosiły o smogu w polskich miastach. Poziomy zanieczyszczeń w wielu wypadkach były przekroczone kilkudziesięciokrotnie. Najgroźniejsza sytuacja wystąpiła 2 tygodnie temu w Rybniku – ze względu na smog miasto zawiesiło nawet zajęcia w szkołach i przedszkolach. Stan powietrza na Pomorzu jest zdecydowanie lepszy niż w reszcie kraju. Jednak w naszym regionie dochodzi do pojedynczych przypadków przekroczenia dopuszczalnych norm.
Wicepremier Mateusz Morawiecki wydał rozporządzenie, które ma wyeliminować ze sprzedaży piece, które nie spełniają podstawowych norm w zakresie emisji pyłu i innych szkodliwych związków. Od 2018 r. nie będzie można sprzedawać czy montować w Polsce kotłów na paliwa stałe, które nie będą miały najwyższej, piątej klasy parametrów emisyjnych. Nowe restrykcje będą dotyczyły kotłów o mocy nie większej niż 500 kW, czyli takich, jakie stosowane są w domowych kotłowniach.
STRAŻ GMINNA MA PRAWO SPRAWDZIĆ
Jak mówi wicewójt Kolbud, Marek Goliński, w sezonie grzewczym do urzędu gminy napływa mnóstwo skarg na mieszkańców, którzy palą odpadami. – Straż gminna ma prawo wejść do mieszkania i może zajrzeć do pieca. Nie mieliśmy przypadków niewpuszczenia strażników, natomiast mamy skargi mieszkańców co do dymiących kominów. Mieliśmy w tym sezonie grzewczym ich kilka.
Czy dym ulatniający się z komina musi oznaczać, że ktoś pali niedozwolonym surowcem? – Niekoniecznie. Są to charakterystyczne objawy tego, że ktoś pali nie tym, co trzeba. Natomiast kwestia gatunku węgla, rodzaju węgla, jego wilgotności daje takie efekty, że nasz sąsiad pali swoje odpady – mówi Jarosław Stańczyk.
TAŃSZE ZAMIENNIKI
Posiadacze pieców palą w nich przede wszystkim węglem i drewnem, jednak wielu korzysta z tańszych zamienników, bardzo złej jakości. – Pewne odpady węglowe są tańsze. Ludzie palą mułami, miałami i flotokoncentratami. To odpady pozyskiwane po produkcji węgla z błota i wody. Są to paliwa, które są bardzo emisyjne i powinny zostać zakazane – komentuje Anna Ogniewska z polskiego oddziału Greenpeace.
Jak wymienić piec? Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska współpracuje z gminami w przyznawaniu dofinansowań. – Prowadzimy te programy z gminami, bo one znają lepiej swoich mieszkańców. W ubiegłym roku przeznaczyliśmy na ochronę powietrza ponad 58 milionów złotych – mówi Danuta Grodzicka-Kozak.
mro