Mieszkańcy Redy boją się pędzących aut. „Czy musimy czekać na ofiary”

Wbrew przepisom, łamiąc ograniczenia prędkości i przekraczając podwójną ciągłą linię. Tak jeżdżą kierowcy po ulicy Leśnej w Redzie. Mieszkańcy. Mieszkańcy boją się o bezpieczeństwo i proszą o interwencję. – Czy musimy czekać aż będą ofiary? – pytają.

Jak do nosi portal gwe24.pl, problem jest znany funkcjonariuszom policji. Zgłoszenia trafiaj do Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. Do przekroczeń prędkości ma także dochodzić na ulicy Leśnej w Redzie i na ulicach Cegielnianej i Towarowej w Rumi.

„12 WYKROCZEŃ W 30 MINUT NA WĄSKIEJ, LOKALNEJ DRODZE”

 

– W związku z powyższymi informacjami policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego na bieżąco pojawiają się w tych miejscach i kontrolują tam prędkość, a także reagują na inne wykroczenia – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, cytowana przez gwe24.pl. – Takie działania policji są realizowane na powyższych ulicach cyklicznie.

„OBOWIĄZUJE NAS TRWAŁOŚĆ PROJEKTU”

Mieszkańcy proponują, by np. oddzielić pasy gumowymi nakładkami. Burmistrz Krzysztof Krzemiński Redy wyjaśnia jednak na łamach portalu, że możliwości ingerencji władz w drogę powiatową są ograniczone. – To nawierzchnia, która powstała przy wsparciu z Unii Europejskiej, więc obowiązuje nas trwałość projektu.

– Najpierw zginie kilka/kilkanaście osób, a potem dopiero coś z tym zrobią. Wypadki bez ofiar śmiertelnych już były, ale to za mało dla mistrzów prostej, którzy wiedzą, że „podwójna ciągła jest bez sensu”. 12 wykroczeń w 30 minut na wąskiej, lokalnej drodze… – piszą autorzy kanału polscykierowcy.pl, którzy opublikowali film z redy w serwisie YouTube.com.

puch
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj