Statystyka jest zadziwiająca, prawie połowa wszystkich pożarów w lasach powstaje w kwietniu. Tak przynajmniej jest w Nadleśnictwie Kartuzy. Na szczęście średnio rocznie leśnicy mają do czynienia z góra jednym pożarem. Wydawać by się mogło, że latem, w okresie suszy i upałów, zagrożenie pożarowe w lasach jest największe. Okazuje się jednak, że wybucha wtedy tylko kilkanaście procent wszystkich notowanych pożarów. To właśnie wiosną jest szczególnie niebezpiecznie. Dno lasu, zanim pojawi się na nim świeża roślinność, pokryte jest suchymi liśćmi, igliwiem, drobnymi gałązkami. W promieniach wiosennego słońca i ciepłego wiatru wyparowuje zimowa wilgoć. O zagrożeniu pożarowym w lesie rozmawiamy z Jarosławem Pawlikowskim z Nadleśnictwa Kartuzy.
Lasy Państwowe zbudowały sprawny system szybkiego wykrywania i alarmowania o pożarze. Tworzy go sieć wielu punktów obserwacyjnych i punktów łączności alarmowej. W każdym nadleśnictwie zorganizowany jest punkt alarmowo-dyspozycyjny, który pełni dyżur od kwietnia do końca września w godzinach 7.00-21.00.