Poseł PiS o śledztwie z udziałem Tuska: „Faktem jest, że w Smoleńsku zawarł umowę, o jakiej świat nie słyszał”

Nie wiem czym skończy się to śledztwo, nie zamierzam mieszać się do postępowania – tak w Radiu Gdańsk do śledztwa z udziałem Donalda Tuska odniósł się Marcin Horała. W rozmowie z Agnieszką Michajłow poseł Prawa i Sprawiedliwości dodał, że są inne sprawy, w których przewija się nazwisko byłego premiera. – Donald Tusk w Smoleńsku zawarł z Rosją umowę, o jakiej świat nie słyszał.
Marcin Horała, poseł PiS i przewodniczący Wojewódzkiego Zespołu Samorządowego na Pomorzu, był gościem Rozmowy Kontrolowanej.

DONALD TUSK JAKO ŚWIADEK

Donald Tusk w środę w prokuraturze będzie zeznawać jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Tuż przed wyjazdem były premier powiedział, że jego przesłuchanie ma kontekst polityczny.

– Nie wiem czym skończy się to śledztwo, nie jestem prokuratorem i nie zamierzam z pozycji polityka mieszać się do postępowania. Wszystkie okoliczności sprawy powinny być wyjaśnione, Tusk występuje w charakterze świadka – tłumaczył w Radiu Gdańsk Marcin Horała.

USTNA UMOWA TUSKA Z ROSJĄ?

Poseł PiS dodał, że jest też kilka innych spraw, w których przewija się nazwisko byłego premiera. – Fakty są takie, że w chwili katastrofy smoleńskiej mieliśmy obowiązującą dwustronną umowę z Rosją o badaniu wojskowych wypadków lotniczych. W Smoleńsku uczestniczył samolot wojskowy, a Tusk na miejscu zawarł ustnie międzynarodową umowę z Rosją, że nie stosujemy się do tej właściwej umowy, tylko do konwencji chicagowskiej dotyczącej lotnictwa cywilnego. Niech fachowcy zdecydują o kwalifikacji prawnej tego czynu. Faktem jest, że Donald Tusk zawarł umowę, bez upoważnienia Sejmu, bez ratyfikacji i notyfikacji, bez procedur. Ta umowa wyraźnie pogorszyła pozycję Polski w badaniu przyczyn katastrofy – tłumaczył polityk.

Jednocześnie Marcin Horała podkreślał, że w interesie Prawa i Sprawiedliwości nie jest stawianie przed sądem Donalda Tuska. – Żegnanie byłego premiera w Sopocie świadczy, że Tusk jest wygodną twarzą opozycji. Jest przydatny i podbija punkty opozycji. Ale nie może być tak, że ktoś miał popełnić poważne przestępstwo na niekorzyść państwa i ma uniknąć odpowiedzialności dzięki immunitetowi. Takie czasy na szczęście się już skończyły.

MARCIN HORAŁA KANDYDATEM NA PREZYDENTA GDYNI?

Prawdopodobieństwo pańskiego kandydowania na prezydenta Gdyni od lutego wzrosło z dużego? – pytała Marcina Horałę Agnieszka Michajłow. – Nadal jest bardzo duże, nie zmalało. Jest jeszcze za wcześnie, by się określać, ale moja kandydatura jest bardzo prawdopodobna – odpowiadał poseł PiS.

BĘDZIEMY WALCZYĆ O GDYNIĘ

Marcin Horała podkreślał, że droga Via Maris z Gdyni przez Redę do Władysławowa jest bardzo potrzebna. – Ta droga to rozwinięcie OPAT, a ta jest bardzo potrzebna i co do tego nikt w Gdyni nie ma wątpliwości. Nawet Wojciech Szczurek się za tą inwestycją opowiadał, ale odbijał się o mur rządu Platformy Obywatelskiej. W Gdyni nie jesteśmy faworytami, jeśli chodzi o wybory samorządowe, ale takie wyzwania mnie kręcą, będziemy walczyć – zapowiedział w Radiu Gdańsk poseł PiS.

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj