Po kongresie PiS. Arciszewska-Mielewczyk: „Mamy wizję na przyszłość”. Lider: „Propagadna sukcesu” [KOMENTARZE POLITYKÓW]

Wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego, Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry były głównym punktem kongresu Zjednoczonej Prawicy, który odbył się w sobotę. Plan rządów na kolejne trzy lata oceniali w studiu goście Wojciecha Sulecińskiego.
Dorota Arciszewska-Mielewczyk z PiS zwróciła uwagę przede wszystkim na korzystne przemiany gospodarcze. – Musieliśmy zmierzyć się z 220 mld stratą i wywożeniem pieniędzy bez opodatkowania z Polski. Możemy osiągnąć sukces w postaci 4 proc. wzrostu i kilkudziesięciu miliardów wpływu wynikającego z uszczelnienia systemu podatkowego. Możemy też zrealizować program 500+, obniżyć wiek emerytalny i spowodować, że spółki Skarbu Państwa przynoszą zyski. Wywiązujemy się ze zobowiązań, ale mamy świadomość spraw, które są niedokończone. Mamy wizję na przyszłość. O tym mówił wicepremier Morawiecki – podkreślała.

JAK ZA PRL?

Leszek Czarnobaj, senator Platformy Obywatelskiej skrytykował to stanowisko. – Konwencja wpisuje się w trzy kanony. Język jest Władysława Gomułki, polityka Gierkowska, a praworządność na poziomie Jaruzelskiego. Przykładowo – narodowy port lotniczy. Chłodna analiza pokazuje, że tak wielkie porty w Europie się nie sprawdzają. Możemy sobie marzyć, ale to nie ma żadnych realiów.

– To była propaganda sukcesu – kontynuowała Ewa Lieder z Nowoczesnej. – Znalazłam parę punktków np. wyrównywanie szans. Fabryka Mercedesa otrzymała dofinansowanie, polscy przedsiębiorcy niekoniecznie. Mówimy o wolnych mediach, a Polska spadła w rankingu wolnych mediów.

ZADANIE DLA PIS – REFORMA ZUS I DEMOGRAFIA

Plusy i minusy działań rządu dostrzegł także Karol Rabenda ze Stowarzyszenia Republikanie. – Zlikwidowanie luki VAT-owskiej to naprawdę duże osiągnięcie. Okazało się, że da się to zrobić. Nie mamy jednak zapowiedzi dyskusji o reformie podatkowej. W jakiejś formie ZUS trzeba będzie przebudować, nie da się tego zostawić. Rozumiem, że PiS zostawia sobie to na potencjalną przyszłą kadencję, ale sprawa jest tak pilna, że nie ma co tego odkładać. Mamy też dużo do zrobienia jeśli chodzi o demografię – stwierdził.

dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj