Po ponad 70 latach do krajobrazu Głównego Miasta powrócił jeden z bardziej rozpoznawalnych elementów fasady jego ratusza. To replika XVIII-wiecznej latarni smolnej, która zniknęła ze ścian ratusza po II wojnie światowej. – To najprawdopodobniej smolna latarnia, jednak nie mamy całkowitej pewności. Ptak trzymał w dziobie misę, w której była palona albo smoła, albo takie drewniane, smolne szczapy. Latarnię wykonano w drugiej połowie XVIII wieku i powieszono na narożniku ratusza pomiędzy ulicami: Kramarską i Długą. W Gdańsku znajdowały się inne latarnie smolne oświetlające miasta nocą, ale tak bogato zdobiona była tylko jedna – wyjaśnia Katarzyna Darecka z działu konserwacji zabytków Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.
Replika latarni została wykonana na podstawie jej zachowanych elementów zdeponowanych w Muzeum Narodowym w Gdańsku i archiwalnych fotografii. O pracy nad rekonstrukcją opowiada Grzegorz Stachowski, jeden z trzech pracujących nad nią kowali: – To były dwa miesiące ciężkiej pracy. Najtrudniejsze było to, że każdy najmniejszy szczegół musiał być zgodny z oryginałem. Każda linia i każdy zawijas. Elementy rekonstrukcji są wykonane tradycyjnymi metodami. Są nitowane i wytłaczane na gorąco dawnymi technikami.
PRZYWRACANIE ELEMENTÓW HISTORYCZNYCH
Muzeum Historyczne Miasta Gdańska, które sfinansowało przedsięwzięcie, planuje przywracać elementy małej architektury historycznej. Do końca sierpnia przy Dworze Artusa pojawi się zdrój wodny. Natomiast w przyszłym roku na swoje miejsce w Twierdzy Wisłoujście wróci historyczny herb Gdańska. Wyzwaniem jest też plan odrestaurowania tablicy pochodzącej z 1721 roku, która wisiała nad wejściem do wieży znajdującej się wewnątrz Fortu Carre. Koszt wykonania repliki w tym przypadku może wynieść nawet 100 tysięcy złotych.
Zdecydowanie tańsze było wykonanie repliki odsłoniętej lampy smolnej – jej koszt to 33 tysiące złotych.