Tłumy na Dolnym Mieście. To może oznaczać tylko jedno – Feta się rozpoczęła. Pierwszego (pełnego) dnia przywitały widownię wszystkie możliwe odmiany teatru ulicznego. Można było zobaczyć akrobacje, lalkarstwo, komedię.

Gorący aplauz i serca widowni zdobyła gruba Mimbre z Wielkiej Brytanii. Językiem niezwykłych akrobacji opowiedziała historie sztuk Szekspira w spektaklu Wondrous Strange. Niewielka grupa aktorów wcielała się kolejno w najbardziej charakterystyczne postacie z sztuk angielskiego wieszcza. Dopracowane stroje i piękna muzyka towarzyszyły historii „przypadkowej” kobiety wciągniętej na scenę.

Od tej pory widownia śledziła wydarzenia niemalże jej oczami. W kulminacyjnej scenie trzy akrobatki stały na swoich barkach. Spektakl odegrano na szkolnym boisku do koszykówki, co nadawało całości kameralnej atmosfery – można było oglądać akrobatów z naprawdę bliskiej odległości, ale niestety kosztem przestrzeni – na pewno nie wszyscy mieli miejsca, z których była dobra widoczność.

Teatr Mimbre, Wondrous Strange fot. Radio Gdańsk/Hanna Berenthal

 
„HULTAJE”

Oczywiście trawa po naszej stronie płotu jest równie zielona i polskie grupy też miały co pokazać. Energetyczny początek zaserwowała dzisiaj grupa „Porywacze Ciał”. Pracownicy banku, korpo-ludzie, mają swoje sekrety. Porywacze odkryli przed widownią jeden z nich – jak wygląda przerwa w pracy. Marynary zostają rzucone w kąt. Włosy rozpuszczone i… jazda na hulajnogach. Cały spektakl to godzina szaleństwa na tych dwukołowych pojazdach. Brzmi nieciekawie? Nawet z ludzi pod krawatami potrafią się stać prawdziwi „Hultaje”.

Teatr Porywacze Ciał, Hultaje fot. Radio Gdańsk/Hanna Berenthal

 Oficjalnie feta rozpoczęła się 13 lipca. Jednak pełen program trwający od 16:00 do 23:00 można było zobaczyć dopiero w czwartek – 14 lipca.

hb