Mężczyzna, który zniszczył pomnik Inki w Gdańsku chce dobrowolnie poddać się karze – dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Damian W. proponuje dla siebie grzywnę i nawiązkę na cel społeczny.
– Zarzucono mu znieważenie miejsca upamiętniającego osobę Danuty Siedzikówny „Inki” publicznie, bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie dla porządku prawnego – poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Do dewastacji wykonanej z tworzywa sztucznego tablicy doszło w kwietniu. 21-latek zdemontował ją i połamał. Straty oszacowano na 500 złotych. Damian W. przyznał się do zarzuconego mu przestępstwa. Na jego dobrowolne poddanie się karze musi zgodzić się gdański sąd.
Grzegorz Armatowski/mar