Mieszkańcy Dolnego Wrzeszcza złożyli w gdańskim Urzędzie Miasta petycję przeciwko budowie osiedla mieszkaniowego na terenach dawnego klubu sportowego Gedania przy ulicy Kościuszki. W oświadczenie gdańszczanie postulują o zachowanie sportowego charakteru miejsca.
„ZACHOWAĆ HISTORYCZNĄ TOŻSAMOŚĆ”
– To inicjatywa zaniepokojonych gdańszczan – mówi prawnik Kacper Płażyński, który razem z mieszkańcami Wrzeszcza złożył petycję w Urzędzie Miasta. – To najlepsza demokratyczna forma pokazania prezydentowi, czego tak naprawdę chcą mieszkańcy na tym terenie. A na pewno nie chcą tam osiedla mieszkaniowego. Chcą za to zachowania historycznej tożsamości tego terenu. To była ostoja polskości w Wolnym Mieście Gdańsku. Deweloper wiedział co kupuje, ten teren powinien zachować charakter sportowy. Nie widzę powodu żeby mieszkańcy mieliby przegrywać z interesami biznesu – zaznacza.
– To miejsce historyczne, w którym Gdańsk walczył o cząstkę polskości – mówi gdańszczanka obecna w gdańskim magistracie.
– Mieszkam vis-a-vis Gedanii. Przez lata z okien własnego mieszkania obserwuję, jak ten historyczny teren podlega degradacji – dodaje inny mieszkaniec.
2,2 TYS. PODPISÓW
W ciągu niespełna dwóch miesięcy pod petycją zebrano ponad 2,2 tys. podpisów. Zbierano je m.in. w kościele św. Stanisława Biskupa we Wrzeszczu, przed meczem Lechii Gdańsk z Cracovią oraz przez osoby prywatne.
Mieszkańcy czekają teraz na odpowiedź prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Teren dawnego klubu Gedania we Wrzeszczu należy obecnie do firmy deweloperskiej Robyg. Obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego zakłada sportowy charakter miejsca.
DWA WNIOSKI DO PROKURATURY ZE STRONY MIASTA
W maju władze Gdańska złożyły do Prokuratury Generalnej wniosek o rozwiązanie umowy użytkowania wieczystego gruntów przy ulicy Kościuszki oraz ich powrót do zasobu Skarbu Państwa (teren należy do Skarbu Państwa, a nie do miasta). Złożono również zawiadomienie do gdańskiej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Gedanię S.A. Wątpliwości władz miasta budzi sprzedaż działki. Prawo do jej wieczystego użytkowania Gedania kupiła od miasta 12 lat temu. Cena wynosiła 1 procent ówczesnej wartości. Za działkę klub zapłacił niecałe 50 tysięcy złotych.
Jak mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prezydenta, Prokuratura Generalna nie odpowiedziała jeszcze na wniosek gdańskiego magistratu. Prokuratura w Gdańsku prowadzi postępowanie sprawdzające. Szczegółowo pisaliśmy o sprawie >>> TUTAJ.
Rafał Mrowicki/mili