Jak szybko powróci prąd do poszkodowanych gospodarstw? Prezes Energa Operator: „Zamierzamy to zrobić wcześniej”

armata 2

Brak prądu, to główny problem, z którym borykają się mieszkańcy miejscowości, przez które przeszła piątkowa nawałnica. Według najnowszych informacji bez zasilania jest jeszcze około 9 tysięcy odbiorców. Wciąż nie działa 279 stacji transformatorowych w powiatach: kartuskim i kościerskim. Jak długo mieszkańcy Kaszub będą musieli czekać na naprawę awarii prezesa Energa Oparator – Piotra Dorawę pytał Grzegorz Armatowski.

Grzegorz Armatowski: Kiedy prąd wróci do wszystkich gospodarstw domowych na Pomorzu?

Piotr Dorawa: To jest bardzo trudne pytanie. Służby energetyczne Energii Operator robią wszystko, żeby ten prąd powrócił jak najszybciej. Robią i będą robić wszystko. Sytuacja na chwilę obecną, czyli z środy rana, to na terenie awarii masowej 8900 gospodarstw bez prądu. Chce tylko powiedzieć, że liczba ta, spadła z dnia wczorajszego o 7000, także postęp jest duży. Co prawda, dzień wcześniej spadła tylko o 3000. To wszystko zależy od usytuowania uszkodzeń, w lasach najczęściej, bo tutaj przy dużej pomocy straży pożarnej nasze ekipy operatorskie przedzierają się wręcz przez tereny leśne do linii wysokiego napięcia. Także tutaj duże podziękowania dla służb leśnych za pomoc.

fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski

G.A.: Właśnie rozmawiałem z leśnikami, którzy mówią, że razem z waszymi ekipami, po prostu przedzierają się przez te zmasakrowane lasy, że to nie jest takie proste, bo są jeszcze miejsca do których w ogóle nie udało się dotrzeć…

P.D.: Samo przejście przez zawalone drzewa w kierunku linii napowietrznych wydaje się ogromnym torem przeszkód. Teraz przejeżdżaliśmy w okolicach Dziemian, Trzebunia – widać tam skalę zniszczeń. Przedostanie się ekip, człowieka bez jakiegokolwiek sprzętu jest w ogóle trudne, a co dopiero ze sprzętem technicznym.

G.A.: Na stronie internetowej Energa Operator jest komunikat, że do 20.08, czyli do niedzieli, prąd wróci do wszystkich miejscowości. Ten termin jest realny, czy nie?

P.D.: Ten termin jest realny, tylko chciałbym tu powiedzieć jedną rzecz. To jest termin, który daliśmy z naszego punktu widzenia, jako możliwy do dotrzymania, ale zamierzamy to zrobić wcześniej.

G.A.: W jaki sposób?

P.D.: Poprzez działania, które obecnie są wykonywane np. naprawa linii, ale również tam, gdzie jest to bardzo trudne – poprzez dostawianie agregatów.

G.A.: To są takie duże agregaty, które są w stanie zasilić całą wieś?

P.D.: To są agregaty stu i dwustu kilowatowe. Całej wsi może nie, ale punkty takie jak szkoła i ośrodki wypoczynkowe są w stanie zasilić. Ja powiem jedną rzecz, zaczynaliśmy od ponad 120 000 niezasilonych odbiorców i poprzez same przełączania na sieci, ta liczba spadła o 25 000, więc to jest skala. W tej chwili takie czynności jak przełączanie, przepinanie na sieci nic nie dają. Teraz jedynie zostają prace naprawcze i przede wszystkim dotarcie do zniszczonych linii.

armat

fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski

G.A.: Wiem też, że w te rejony sprowadzono dodatkowe siły i środki z innych województw…

P.D.: Obszar działania Energii Operator obejmuje kilka województw. Mamy sześć oddziałów. Skala zniszczeń była na terenie całego operatora. Natomiast oczywiście największe zniszczenia są w powiecie kartuskim i kościerskim, w związku z tym po wykonaniu swoich niezbędnych prac w oddziałach, np. Olsztyn, Koszalin, Płock – ekipy w ilości kilku brygad zostały przekierowane do tego rejonu masowej awarii w oddziale gdańskim.

G.A.: Czyli reasumując może Pan zapewnić mieszkańców wszystkich wiosek na Pomorzu w powiatach kartuskim i kościerskim, że do niedzieli będzie prąd?

P.D.: Robimy wszystko, żeby tak się stało.

 

POSŁUCHAJ:

hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj