„Jesteśmy różni, ale to miejsce nas łączy”. To motyw przewodni nowej kampanii społecznej Gdańska. Radny PiS krytykuje

„Choć różnimy się poglądami, miejscem pochodzenia, językiem czy kolorem skóry, to łączy nas miejsce, które wybraliśmy do życia”. Takim hasłem Gdańsk rozpoczyna nową kampanię społeczną.

– Akcja „Łączy nas Gdańsk” to chęć pokazania, że żyjemy w mieście solidarności i wolności. Ale chcemy też uzmysłowić wszystkim, że bogactwem tego miejsca jest właśnie różnorodność mieszkańców, także osób, które przyjechały do nas z innych polskich miast czy z zagranicy – mówi Piotr Olech, wicedyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego w urzędzie miasta.

INNI, ALE NIE OBCY

Jak podkreśla Piotr Olech, każdy z nas jest inny. – Ale to nie znaczy, że jesteśmy wobec siebie obcy. Powinniśmy być otwarci na każdą inność. To też daje rozwój, ale trzeba umieć tym zarządzać. Nasza kampania to także odpowiedź na obawy dotyczące przyjmowania imigrantów. Zależy nam na tym, żeby dobrze przyjąć imigrantów, by dobrze i bezpiecznie czuli się w naszym mieście. Gdańsk powinien być aktywny w obszarze przeciwdziałania dyskryminacji, nie tylko dotyczącej pochodzenia, religii, kultury, ale także wieku, płci czy orientacji seksualnej. W dobie szukania podziałów, budowania murów, rozniecania fobii i niechęci, my chcemy mówić pozytywnym językiem, który łączy. Jesteśmy różni, ale łączy nas miłość, wspólne interesy, kultura, przestrzeń, po prostu łączy nas Gdańsk – tłumaczy.

„JAKA KORZYŚĆ?”

Idei nowej kampanii nie rozumie gdański radny Łukasz Hamadyk, który kilka miesięcy temu proponował zorganizowanie referendum, dotyczącego przyjmowania w Gdańsku imigrantów. – Nie wiem jaka jest idea tej akcji. Może to już kampania wyborcza. Ja jestem w grupie osób 80 procent Polaków, którzy nie chcą imigrantów w naszym kraju. Tych imigrantów, którzy stwarzają niebezpieczeństwo w innych europejskich krajach. Polska nie jest krajem nietolerancyjnym. Są u nas setki tysięcy imigrantów z Ukrainy, Wietnamu czy innych krajów, także arabskich, których przyjęliśmy i czują się u nas dobrze. Nie trzeba ich uświadamiać i przekonywać, że są tu mile widziani. Nie rozumiem, jaką korzyść może przynieść ta akcja mieszkańcom Gdańska. Mam wrażenie, że to dalszy ciąg kampanii przeciwko racjonalnemu myśleniu i działaniom rządu – mówi Łukasz Hamadyk.

START W 100-CZNI

Inauguracja kampanii odbędzie się w piątek. – O 20:00 na terenie klubu 100-cznia przy ul. Narzędziowców zaplanowano koncert Masala Soundsystem. W sobotę od 12:00 w tym samym miejscu odbędzie się wspólne gotowanie z obcokrajowcami mieszkającymi w Gdańsku. Będzie to wielkie społeczne gotowanie na wspólnej patelni. Przygotowane będzie ze składników z krajów, z których pochodzą nasi ambasadorzy. Będą też warsztaty składani origami, śpiewu. Na stronie internetowej www.laczynasgdansk.pl będzie można dowiedzieć się o faktach i mitach dotyczących obecności migrantów w Gdańsku. W mieście pojawią się też plakaty, zachęcające do udziału w wydarzeniach, które pokazują wielokulturowość naszego miasta – mówi Olimpia Schneider z biura prasowego urzędu miasta.
   
Wstęp na imprezy inaugurujące kampanię jest bezpłatny.

 

Joanna Stankiewicz/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj