– Zaczynamy przywoływać historie nieznane nam wcześniej. Nie spodziewałem się, że Żołnierze Wyklęci będą tak przywołani – mówił dyrektor festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci”.
Gośćmi Wojciecha Sulecińskiego byli Arkadiusz Gołębiewski dyrektor i twórca festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” oraz Bartosz Januszewski z IPN w Gdańsku. Festiwal rozpoczął się w środę 27 września i potrwa do soboty 30 września.
Częścią festiwalu będzie wystawa „Kino i teatr pod okupacją” autorstwa Bartosza Januszewskiego z gdańskiego IPN-u. – W czasach okupacji trudno mówić o zachowaniach jednoznacznych. Na całe środowisko filmowe i teatralne II RP liczące 2500 osób bojkot scen koncesjonowanych przez okupanta zignorowało zaledwie 200 osób, to ok. 8 procent. Znacznie więcej, ok. 400 osób nie przeżyło II wojny światowej. Te 200 osób trudno nazwać kolaborantami. Zaledwie kilkanaście osób opowiedziało się po stronie niemieckiej – mówił historyk.