O Alzheimerze powiedziano już wszystko, ale tak naprawdę nie powiedziano nic. Docierają co pewien czas nowe informacje na temat tej choroby, ale przełomowych metod, sposobów leczenia nie ma i dalej nie wiadomo co to za jednostka chorobowa.
– My myślimy, że ta choroba dotyka tylko osoby sędziwe, ale chorują też osoby około 60-tego roku życia. Zdarzyło mi się też mieć 57-letnią pacjentkę. My, jako społeczeństwo, godzimy się na to, że człowiek, który ma 80 lat musi zapominać. Tłumaczymy to wiekiem, demencją starczą, dajemy mu przyzwolenie na to, by nie pamiętał. To nie zawsze jest słuszne. Jeżeli ktoś funkcjonuje dość dobrze, to niezależnie od wieku, jeżeli coś się dzieje z jego umysłem, zachowaniem, warto się tym zainteresować – przekonuje dr Wiewiórkowska-Garczewska.
mk