Dziś proponuję państwu opowieść o wydarzeniach, które w czasie wojny rozegrały się w piaśnickim lesie. Tę historię opowiadają Annie Rębas wnuki Bolesława Blaszke – organisty z Tyłowa. Był mieszkańcem małej wsi na Pomorzu w gminie Krokowa. W chwili śmierci miał 39 lat. Był jedną z 14 tysięcy osób zamordowanych na Pomorzu.
Miejsce to stanowi największe, po KL Stutthof, miejsce kaźni ludności polskiej na Pomorzu w okresie II wojny światowej. Piaśnica nazywana jest „pomorskim Katyniem” lub „Kaszubską Golgotą”.
W tym miejscu wiele pomorskich rodzin w tych dniach zapala znicze… Jedną z takich rodzin odwiedziła Anna Rębas. Rodzina państwa Blaszke znicz stawia przy grobie nr 12, w piaśnickim lesie.