Dolne Miasto to dzielnica o niezwykłym potencjale, a przy tym kontrastów. Dzięki rewitalizacji powoli odzyskuje dawny blask, ale wciąż jest tam wiele do zrobienia – piękne kamienice stoją w towarzystwie bloków lub powoli obracają się w gruzy.
Projekt rewitalizacji Dolnego Miasta w Gdańsku był licznie nagradzany – m.in. w tym roku został nominowany przez Zarząd Główny Towarzystwa Urbanistów Polskich do nagrody XI edycji Konkursu na najlepiej zagospodarowaną przestrzeń w Polsce. W 2016 roku otrzymał nagrodę RegioStars w kategorii „CityStar – Innowacyjne rozwiązania dla zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich”.
Zrewitalizowane partie ulicy Łąkowej Fot. Radio Gdańsk/Hanna Berenthal
DOLNE MIASTO – REAKTYWACJA
Dolne Miasto w latach 2009-2015 było objęte projektem rewitalizacji, którego koszt wyniósł 34 mln zł, z czego około 70 procent pochodziło z funduszy unijnych. Zmodernizowano wówczas infrastrukturę i stworzono akcje aktywizacji mieszkańców. Wyremontowano 31 budynków komunalnych i należących do wspólnot mieszkaniowych, przebudowano część ulic i chodników, wykonano prace związane z modernizacją infrastruktury podziemnej oraz zagospodarowaniem terenu. Wizytówką dzielnicy stała się zrewitalizowana ulica Łąkowa.
Dolne Miasto zostało włączone do Pętli Żuławskiej, dzięki uruchomieniu odnowionej w 2012 roku przystani z mariną Żabi Kruk.
CIENIE
Wciąż jednak na Dolnym Mieście jest dużo architektonicznych perełek wymagających natychmiastowego remontu. Na swoją kolej czekają wyjątkowe obiekty, takie jak Fabryka Karabinów i Stara Zajezdnia Tramwajowa, oprócz tego niektóre kamienice są w opłakanym stanie. Dodatkowo krajobraz nadal przetkany jest postkomunistycznymi „potworkami”.
Warto zatroszczyć się o te obiekty, które jeszcze istnieją. Choćby po to, żeby nie podzieliły losu pierwszego w Gdańsku dworca, znajdującego się niegdyś przy ul. Toruńskiej na Dolnym Mieście. Ten ważny dla historii miasta zabytek został opuszczony i zapomniany, przez co popadł w ruinę, a wkrótce po tym – podjęto decyzję o wyburzeniu.
hb